Kiedy w maju ogłoszono pierwsze informacje na temat trzydniowego festiwalu Desert Trip w Kalifornii z udziałem najbardziej utytułowanych gwiazd rocka, 70 tys. trzydniowych karnetów rozeszło się w niespełna trzy godziny.
Najszybciej zarobione pieniądze
Odzew był natychmiastowy: organizatorzy rozpoczęli sprzedaż biletów na powtórkowy weekend festiwalu. Także druga oferta rozeszła się w trzy godziny.
W piątek zatem, 7 października, zagrają The Rolling Stones i Bob Dylan, 8 października – Paul McCartney i Neil Young, zaś 9 października – Roger Waters, były lider Pink Floyd, oraz The Who. Powtórka w podobnym układzie odbędzie się w dniach 14–16 października.
Można mówić o najszybciej zarobionych pieniądzach w historii show-biznesu, ponieważ wpływy organizatorów zostały ocenione na 150 mln dol. Dla przykładu, najdroższa gwiazda, czyli The Rolling Stones, bierze za wieczór około 4 mln dol., zaś kolejny pod względem wysokości stawek Paul McCartney – około 1,5 mln.
Niezależnie od tego, jak wysokie by były honoraria innych artystów, nie mogą przekroczyć 25–30 mln dol. Oczywiście pozostają koszty produkcji, ale przecież do sprzedania są jeszcze prawa reklamowe, a także prawa do nagrań lub transmisji, jeśli taka się odbędzie. Dochody przyniesie też kemping, ale nie taki jak w Woodstock, gdzie wszyscy pływali w błocie, lecz luksusowy.