Waszczykowski: Słowa Putina? Duda nie powinien się włączać

Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, byłego szefa polskiej dyplomacji, prezydent Andrzej Duda „nie powinien się włączać” w sprawie oskarżeń Władimira Putina wobec Polski i jej roli w II wojnie światowej. - Gdyby prezydent Putin wystąpił z jakimś aktem oficjalnym, wtedy oczywiście prezydenckie oświadczenie mogłoby być - zaznaczył.

Aktualizacja: 31.12.2019 04:17 Publikacja: 30.12.2019 21:52

Waszczykowski: Słowa Putina? Duda nie powinien się włączać

Foto: European Union 2019 - Source : EP/ Fred MARVAUX

W ostatnim czasie prezydent Rosji Władimir Putin kilkakrotnie wypowiadał się o roli Polski w przeddzień wybuchu II wojny światowej. Zdaniem rosyjskiego przywódcy, Polska wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji poprzez zajęcie Zaolzia w 1938 roku, kolaborowała z nazistami, a polski ambasador w III Rzeszy Józef Lipski był - według Putina - "bydlakiem i antysemicką świnią".

Czytaj także:

Putin oskarża Polskę o "rozbiór Czechosłowacji". MSZ reaguje

Putin o polskim ambasadorze z 1938 roku: Bydlak i antysemicka świnia

BBC: Dlaczego Władimir Putin jest zły na Polskę

Oświadczenie w sprawie słów rosyjskiego prezydenta wydał premier Mateusz Morawiecki. "Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami" - napisał.

Niektórzy politycy opozycji wzywają do reakcji także prezydenta Andrzeja Dudę. - Mnie niepokoją te głosy, że prezydent zabierze głos po 6 stycznia, że są ferie, że po feriach zabierze głos. Ze strony środowiska politycznego PiS-u. Zdaje się, że europoseł Adam Bielan o tym mówił, bo to jakieś lekceważenie bardzo poważnej dla Polski sytuacji - mówił w poniedziałek w TVN24 Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej.

Apele te odrzucił w Polsat News Witold Waszczykowski. - Nie ma symetrii dlatego, że prezydent Putin wypowiadał te swoje kłamliwe zdania na jakiejś konferencji prasowej i prowadził tego typu rozprawę. Polski prezydent nie powinien się włączać w to. Natomiast jest odpowiedź stanowcza państwa polskiego. W imieniu państwa odpowiedział premier po konsultacji z prezydentem - zauważył były minister spraw zagranicznych.

- Gdyby prezydent Putin wystąpił z jakimś aktem oficjalnym, wtedy oczywiście prezydenckie oświadczenie mogłoby być - zaznaczył. Zdaniem obecnego europosła PiS, polskie władze na słowa prezydenta Putina „odpowiedziały zgodnie z podręcznikiem dyplomatycznym”.

Waszczykowski dodał, że „ze zdumieniem” przyjmuje uwagi ze strony opozycji, która „wpisuje się w ten scenariusz, który zmierza do tego, żeby nas sprowokować, żebyśmy się sami skłócili”. - A nie ma podstawy do kłótni, bo tu nie ma rozbieżności nikogo na świecie, na temat genezy II wojny światowej - zauważył były szef MSZ.

W ostatnim czasie prezydent Rosji Władimir Putin kilkakrotnie wypowiadał się o roli Polski w przeddzień wybuchu II wojny światowej. Zdaniem rosyjskiego przywódcy, Polska wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji poprzez zajęcie Zaolzia w 1938 roku, kolaborowała z nazistami, a polski ambasador w III Rzeszy Józef Lipski był - według Putina - "bydlakiem i antysemicką świnią".

Czytaj także:

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Dziś poznamy laureata XXIII edycji Nagrody „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia
Materiał Promocyjny
Budowa farm wiatrowych i fotowoltaicznych
Materiał partnera
Luka płacowa narusza zasady UE
Kraj
Afera wokół znaczka z Sobieskim
Kraj
Kolizja z udziałem sędziego TK. Odmówił badania alkomatem
Kraj
"Agent Tomek" obciąża w zeznaniach ministrów z PiS, chce zostać świadkiem koronnym
Materiał Promocyjny
Razem dla Planety, czyli chemia dla zrównoważonej przyszłości