Od kilku dni Władimir Putin mówi o swoim rozumieniu sytuacji geopolitycznej w Europie w latach 30., która doprowadziła do wybuchu II wojny światowej. Komentuje w ten sposób rezolucję Parlamentu Europejskiego, dotyczącą rocznicy wybuchu II wojny światowej. Stwierdza ona, że układ Ribbentrop-Mołotow dał Niemcom powód do rozpoczęcia ataku na Polskę. Według prezydenta Rosji, to układ monachijski był głównym powodem niemieckiej agresji.

Władimir Putin kilka dni temu publicznie oskarżył Polskę o współdziałanie z Niemcami w latach 30. w celu eksterminacji Żydów

Dziś, podczas spotkania z kierownictwem rosyjskiego MON, Putin mówił o negocjacjach polskiego ambasadora w III Rzeszy Józefa Lipskiego w sprawie wspólnego rozwiązania problemu żydowskiego. Powoływał się na niemieckie dokumenty, które zostały wywiezione po wojnie. Jak zaznaczył, ich lektura nim wstrząsnęła. 

W opinii Władimira Putina Józef Lipski "całkowicie zgadzał się z Hitlerem w jego poglądach antysemickim". Jak powiedział o polskim ambasadorze prezydent Rosji, "był bydlakiem i antysemicką świnią” - informuje agencja TASS. - Nie da się inaczej powiedzieć - dodał Putin.