Sytuacja w TVP jest bardzo poważna. Wielokrotnie podkreślał to minister skarbu Aleksander Grad, który w tej sprawie od grudnia 2007 r. prowadził „postępowanie” – uzasadniał swój krok Zbigniew Chlebowski. Dodał, że również Grad nie wyklucza wniosku do prokuratury.
– Najlepszym wyjściem byłoby odwołanie całego zarządu TVP. Mam nadzieję, że prokuratura wyjaśni wszystkie sprawy związane z wynikami audytu – uważa Chlebowski.
To właśnie tajny raport z audytu przeprowadzonego w telewizji na zlecenie ministra skarbu wywołuje największe emocje. Minister Grad wnosił o jego odtajnienie, ale sprzeciwiła się temu rada nadzorcza TVP, uzasadniając to tajemnicami handlowymi firmy.
– Gratuluję panu Chlebowskiemu, że złożył doniesienie na swojego partyjnego kolegę, bo Aleksander Grad nie miał prawa dzielić się z nim tajnymi informacjami – ironizował na antenie TVP Info prezes TVP Andrzej Urbański. Zaznaczył, że spółka pod jego rządami ma się świetnie. Prezes Urbański nadal wstrzymuje się z odwołaniem kontrowersyjnej wiceszefowej Agencji Informacji Patrycji Koteckiej. Wniosek nie był dyskutowany na środowym posiedzeniu zarządu.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Rz”, powodem zwłoki jest urlop członka zarządu Piotra Farfała. Jego głosu potrzebowałby Urbański w razie sprzeciwu pozostałych dwóch członków: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka (głos prezesa liczy się podwójnie).