Reklama

Prezydent zawetował nowelizację ustawy medialnej

PO i PSL uważają, że z czasem znajdą sposób na zmiany w mediach publicznych i odsunięcie od nich polityków PiS

Aktualizacja: 17.05.2008 03:00 Publikacja: 16.05.2008 16:03

Prezydent Lech Kaczyński

Prezydent Lech Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Dokładnie w półrocze rządu Donalda Tuska prezydent Lech Kaczyński sprezentował koalicji PO – PSL weto do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.

– Widzę w nowelizacji rozwiązania, które mogą grozić dalszą komercjalizacją mediów publicznych – uzasadnił decyzję prezydent podczas konferencji prasowej. Jego zdaniem oznaczałoby to „dalsze ograniczanie wpływów przeciętnych obywateli na te media”.

Przygotowane przez PO zmiany zakładały znaczne ograniczenie kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Koncesje miał przydzielać Urząd Komunikacji Elektronicznej, a minister skarbu mógł odwoływać członka zarządu lub rady nadzorczej mediów publicznych.

Prezydencka odmowa nie była niespodzianką. Lech Kaczyński już kilka tygodni temu ją zapowiedział.

Koalicja do odrzucenia prezydenckiego weta potrzebuje 36 głosów lewicy

Reklama
Reklama

– To żadna sensacja – mówi „Rz” Wojciech Jasiński, poseł PiS. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie krył Krzysztof Czabański, prezes Polskiego Radia: – Prezydenckie weto to bardzo istotny znak sprzeciwu wobec realizowanego przez Platformę planu niszczenia mediów publicznych. Politycy PO komentują weto jako obronę interesów PiS.

– Prezydent podjął decyzję w atmosferze walki politycznej – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.

Przed ogłoszeniem weta prezydent zaprosił na konsultacje przedstawicieli wszystkich ugrupowań politycznych w Sejmie. W komplecie stawili się: Grzegorz Dolniak, Marek Kuchciński, wiceszef Klubu PiS, Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu, oraz Stanisław Żelichowski, przewodniczący Klubu PSL.

Spotkanie było zaskakująco krótkie, trwało pół godziny. PO z PSL przedstawiały argumenty za podpisaniem ustawy, PiS za jej zawetowaniem, natomiast SLD za skierowaniem do Trybunału Konstytucyjnego.

Dlaczego prezydent z tej drogi nie skorzystał? – Dał wyraz nieufności wobec Trybunału – tłumaczy Szmajdziński. Jak mówi, prezydenccy prawnicy podzielili pogląd, że odebranie kompetencji KRRiT oraz zwiększenie roli rządu w mediach publicznych może być niekonstytucyjne.

Co dalej? PO i PSL do odrzucenia weta potrzebują 36 głosów lewicy, która konsekwentnie powtarza, że wstrzyma się od głosowania. Politycy koalicji liczą jednak na skruszenie SLD i zapowiadają, że dopóki nie znajdą w Sejmie większości potrzebnej do odrzucenia weta, nie będą się nim zajmowali.

Reklama
Reklama

Równolegle w Kancelarii Premiera będą trwać prace nad tzw. dużą ustawą medialną. Ale także z wprowadzeniem tego projektu PO będzie czekać na poparcie lewicy.

– Jeszcze nie wszystko stracone – mówi Dolniak. A Szmajdziński dodaje: – Prędzej lub później Andrzej Urbański i Krzysztof Czabański odejdą.

Szef Klubu PSL zapowiedział zorganizowanie spotkania z mediami publicznymi i prywatnymi.

Z kolei SLD chce złożyć projekt ustawy, tak aby odrzucenie rocznego sprawozdania KRRiT przez parlament skutkowało skróceniem jej kadencji.

Materiał Promocyjny
Obrona: nowy priorytet Europy
Kraj
Ponad 32 tys. kandydatów na Uniwersytet Warszawski. Rekordzista zapisał się na 19 kierunków
Kraj
Ile trzeba czekać na przyjazd straży miejskiej? W Warszawie nawet dwie i pół doby
Kraj
Zamurowani robotnicy i tajna stacja kolejowa? Pałac Kultury i Nauki świętuje 70. urodziny
Kraj
Zakończyła się rekrutacja na Politechnikę Warszawską. Gdzie najtrudniej było się dostać?
Reklama
Reklama