Pomysły Platformy (likwidacja spółek TVP i PR, zniesienie abonamentu) mogą na razie powędrować do szuflady, bo ich przeprowadzenie przez Sejm zajęłoby zbyt wiele czasu. Tymczasem PO i PSL chcą jak najszybciej zmienić władze w mediach publicznych. – Rozstrzygnięcia muszą zapaść teraz. Jeśli zmian nie przeprowadzimy do końca roku, to stare rady nadzorcze pochodzące jeszcze z nadania PiS, Samoobrony i LPR wybiorą zarządy na kolejną kadencje. Nie możemy do tego dopuścić – mówi „Rz” polityk z władz PO.
Ratunkiem może się okazać projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji autorstwa SLD, który od kilku miesięcy jest już w Komisji Kultury. Czy będzie forsowany w parlamencie także przez koalicję? Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych dwóch tygodni. PO i PSL są już umówione na rozmowę o przyszłości mediów publicznych. Wkrótce będą też gotowe zlecone przez PO analizy dotyczące projektu SLD.
Ludowcy namawiają Platformę, by zdecydowała się na poparcie projektu lewicy. Zwracają uwagę, że opracowywany obecnie w resorcie kultury projekt zmian w ustawie medialnej może być uchwalony najwcześniej na wiosnę. Na razie gotowe są zaledwie jego założenia. Choć na razie nikt nie mówi tego oficjalnie, wiadomo już, że nie budzą one entuzjazmu polityków PSL.
– Dzięki poparciu projektu SLD można by dość szybko opanować sytuację w mediach. Nad poważniejszymi zmianami prace zaś toczyłyby się nadal – przekonuje ludowiec.
Korzyści z takiego rozwiązania zaczynają zresztą dostrzegać sami politycy PO. Spodziewają się, że jeśli teraz poprą rozwiązania lewicy, to będą mogli liczyć na rewanż przy uchwalaniu docelowego projektu.