Zmienia się gospodarka, technologia, firmy przekształcają się pod wieloma względami. Ale od dwudziestu lat nie zmienia się jedno - sposób obsady tych spółek, w których Skarb Państwa ma udziały. Razem ze zmianą rządów zmieniają się składy zarządów oraz rad nadzorczych spółek i rozmaitych instytucji. Miejsca partyjnych działaczy poprzedniej partii zastępują “niepartyjni” nominaci innego ugrupowania.
Zwykle towarzyszy temu głębokie uzasadnienie - trzeba naprawić sytuację po poprzednikach. Właściwie tylko SLD się nie tłumaczyła i bez obciachu wsadzała wszędzie swoich. Potem robiło to PiS, ale PiS to robiło dla Polski. A ponieważ - jak wiadomo - skończyło się to totalnym upartyjnieniem, to obecnie za dzieło odpartyjnienia wzięła się Platforma Obywatelska.
I tak skutecznie odpartyjnia, że aż “Newsweek” i “Gazeta Wyborcza” - media, które trudno podejrzewać o sprzyjanie PiS-owi - postanowiły ten proces opisać. Opublikowały artykuły bardzo podobne do tych, które ukazywały się w prasie trzy czy siedem lat temu. Zmieniły się tylko nazwiska i nazwy partii. I w “Newsweeku” i w dzisiejszej “Gazecie” znajdujemy długie zestawy nazwisk działaczy PO (nie tylko zresztą, ale tej partii przede wszystkim), którzy obsadzili rozmaite spółki i instytucje.
Oto jeden z ciekawszych fragmentów tekstu z “GW”: “Najbardziej jaskrawym przykładem upolitycznienia spółki przez PO jest opisywana już przez ‘Gazetę’ Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych, która ma podzielić ok. 3 mld euro dla Mazowsza na lata 2007-13. Zatrudnia ok. 300 osób. Jej szefem jest Wiesław Raboszuk, radny PO z warszawskiego Targówka, bez doświadczeń w zarządzaniu funduszami. Wśród zatrudnionych jest ok. 60 działaczy PO lub ich rodzin. - Syn ożenił się we wrześniu, a ja już w listopadzie załatwiałam Ani [synowej] pracę w tej jednostce przez radnego kolegę z PO Roberta Wróbla - wyznała nam radna PO Elżbieta Neska”.
I jeszcze jeden smaczny kawałek: “Nagradzani są też politycy, którzy przeszli do PO z innych partii. Np. Elżbieta Lanc, w przeszłości wpływowa działaczka PSL, dziś w sejmikowym klubie PO w Mazowieckiem, dostała pracę w Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami Budownictwa ‘Warszawa’. - Szukałam pracy, zapisałam się do klubu PO i udało się - wyznała ‘Gazecie’ Lanc, z wykształcenia polonistka”.