Deszcz i gwałtowne oziębienie spowodowały, że zmarznięci mężczyźni nie mogą o własnych siłach wrócić do schroniska.

Wcześniej polscy toprowcy prosili o pomoc ratowników słowackiej Horskiej Zachrannej Służby - polska turystka złamała bowiem nogę pod Soliskiem w słowackich Tatrach. Jej towarzysze dodzwonili się jednak do polskiego TOPR,a nie do ratowników naszych sąsiadów.