"Jutro to dziś tyle że jutro" – twierdzi Sławomir Mrożek. Ten cytat znalazł się na billboardach zachwalających fundusz emerytalny PKO BP. I tak autor "Tanga" dołączył do grupy znakomitych polskich pisarzy, z których talentu skorzystała reklama. – Wyboru hasła dokonał butik kreatywny Lemoniada, który odpowiada za całą koncepcję reklamy – mówi "Rz" Ewa Madej, dyrektor Biura Marketingu PKO BP Bankowy PTE. – Słowa Sławomira Mrożka znakomicie oddają istotę naszej propozycji. Chcemy przekonać ludzi, że przechodząc na emeryturę, nie muszą zrywać z dawnym stylem życia.
Czy pisarz od razu wyraził zgodę na wykorzystanie swoich słów? – Pan Sławomir nie znosi rozgłosu, a jego opinia o reklamie nie jest przesadnie wysoka – wyjaśnia Ewa Madej. – Nam się udało. Skontaktowałam się z Susaną Osorio-Mrożek, żoną pana Sławomira, i doszliśmy do porozumienia.
Warunki umowy to tajemnica, ale wiadomo, że PKO BP Bankowy OFE może się posługiwać tym hasłem przez pięć lat.
[srodtytul]Cukier krzepi [/srodtytul]
Pierwszym copywriterem wśród polskich pisarzy został Melchior Wańkowicz. Twierdził, że dzięki reklamie poznał wagę i cenę słowa. W rozmowie z Krzysztofem Kąkolewskim mówił z dumą, że za dwa słowa otrzymał "najwyższe honorarium na świecie" – 10 tysięcy złotych, czyli tysiąc ówczesnych dolarów. Było to na początku lat 30. XX wieku.