Adwokat upełnomocniony przez Durczoka przysłał do redakcji „Galicyjskiego Tygodnika Informacyjnego TEMI" pismo z żądaniem udostępnienia prywatnego adresu Ziemkiewicza, aby móc mu wysłać pozew o ochronę dóbr osobistych klienta.

Dobra osobiste Durczoka miały zostać naruszone felietonem „Kto pije i płaci", zamieszczonym w numerze 9/2011 tygodnika, a szczególności zawartym nim stwierdzeniem, iż Kamil Durczok prowadził program telewizyjny „Fakty po Faktach" będąc „urżniętym".

Felieton Rafała Ziemkiewicza można przeczytać na blog.rp.pl oraz na stronie temi.pl.

- Kamil Durczok już przez sam fakt straszenia mnie pozwem zyskał niewątpliwie na poważaniu; a jeśli jeszcze zamierza pod przysięgą upierać się w sądzie, że jego zachowanie przed kamerą wynikało z przeciążenia goleni prawej albo egzotycznej grypy, to bardzo też zyska na wiarygodności - powiedział Ziemkiewicz.

Kamil Durczok nie chciał komentować sprawy.