Grzegorz Braun 11 kwietnia spotkał się ze studentami Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jak opisała „Gazeta Wyborcza", reżyser mówił o abp. Józefie Życińskim, iż zmarły „podawał się za biskupa". Nazwał go „łajdakiem" i „kłamcą". Film ze spotkania opublikowano w Internecie.

– Dla mnie to jest policzek dla obywatela, który zawsze dążył do tego, żeby wspierać wolną Polskę, Polskę opartą na wolności słowa, żeby każdy mógł powiedzieć, co myśli, a nie rzucić słowo przeciwko innym. To zabijanie słowami – skomentował prof. Ireneusz Krzemiński w TVN 24.

Z kolei dla Janusza Korwin-Mikkego, lidera Nowej Prawicy, dziwne jest zachowanie rektora KUL, który za słowa Brauna karze Studenckie Koło Naukowe.

Rektor KUL zawiesił na rok działalność Studenckiego Koła Historyków, które było współorganizatorem spotkania, odwołał jego zarząd oraz zdymisjonował kuratora koła dr. Zbigniewa Piłata. Przeprosił też za to, że taka sytuacja miała miejsce.

Zarząd Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie zaapelował do rektora KUL, przewodniczącego episkopatu i minister nauki i szkolnictwa wyższego o wyjaśnienie okoliczności, w jakich doszło do obrażenia zmarłego arcybiskupa.