Polityczne naciski w TVP?

Szefowa Jedynki rezygnuje. Poszło m.in. o to, jak obszernie informować o prezydencie

Publikacja: 19.07.2011 20:36

Iwona Schymalla

Iwona Schymalla

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Wtorek rano. Na Woronicza konsternacja. Iwona Schymalla złożyła właśnie rezygnację ze stanowiska dyrektora TVP 1. Prezes TVP Juliusz Braun rezygnacji nie przyjmuje, stwierdza, że musi jeszcze z Schymallą porozmawiać i decyzję podejmie jutro. W tym samym czasie na placu Powstańców w Warszawie (tam znajduje się siedziba redakcji informacyjnych, w tym "Wiadomości") trwa poruszenie. Dziennikarze i współpracownicy nie mówią o niczym innym niż o "dymisji Iwony".

Po południu pojawia się seria komunikatów.

Iwona Schymalla wydała oświadczenie, że jej rezygnacja była spowodowana "wewnętrznym funkcjonowaniem spółki". Podkreśliła w nim, że "nie ma żadnego związku z naciskami na ››Wiadomości‹‹ za zbyt małe eksponowanie prezydenta Bronisława Komorowskiego".

Komunikat wydała też Kancelaria Prezydenta. Pisze w nim, iż wiązanie przyczyn dymisji dyrektor TVP 1 z Kancelarią "jest nieuzasadnione".

Serwis Jedynki oświadczył z kolei, "(...) że prezydent Bronisław Komorowski ani nikt z ministrów jego kancelarii nie wywierali nacisków na redakcję".

Godlewski zdziwiony

Tyle, że według informatorów "Rz" nie chodziło o bezpośrednie naciski polityków. Ale o sprawę kojarzonego z Kancelarią Prezydenta Andrzeja Godlewskiego, zastępcy Schymalli. To m.in. dobry znajomy Jaromira Sokołowskiego, podsekretarza stanu w prezydenckiej kancelarii.

Godlewski, który zaledwie od kilku tygodni pełni tę funkcję, miał naciskać na pracowników "Wiadomości", by częściej pojawiał się w nim prezydent.

– Zaczął wysyłać nam esemesy i e-maile z poleceniami, aby częściej pokazywać Bronisława Komorowskiego – opowiada pracownik "Wiadomości".

Zespół "Wiadomości" poinformował Schymallę o trudnych relacjach z Godlewskim.

Ta najpierw zaplanowała na wtorek spotkanie z pracownikami serwisu i jej zastępcą. Ale się nie odbyło, bo wcześniej złożyła dymisję.

Andrzej Godlewski pojawił się we wtorek w redakcji serwisu informacyjnego Jedynki. Jego pracowników zapewniał, że nie chce wpływać na pracę dziennikarzy.

– Jestem zdziwiony tą sytuacją – mówi "Rz" zastępca Schymalli. – W ubiegłym tygodniu pytałem Małgorzatę Wyszyńską (szefową "Wiadomości" – red.), czy dają relację z wizyty Bronisława Komorowskiego w obozie koncentracyjnym w Austrii. Odpowiedziała, że tak. Ostatecznie jednak relacji nie było. Skomentowałem, że szkoda. I to są te moje naciski. A z Sokołowskim rzeczywiście się znam, bo razem studiowaliśmy.

Z naszych informacji wynika, że sytuacja z naciskami mogła być tylko kroplą, która przelała czarę goryczy.

Schymalla od pewnego czasu była bowiem mocno skonfliktowana z szefem biura koordynacji programowej TVP Jackiem Wekslerem. W telewizji mówi się, że jest on osobą numer dwa TVP. – Zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Atrakcyjne pozycje programowe Jedynki zaczęto przerzucać do Dwójki – relacjonuje nasz informator. – Tak zrobiono np. z cyklem polskich filmów. Iwona początkowo się na wszystko godziła, ale zobaczyła, że może to się skończyć tym, że będzie odpowiadać za spadek oglądalności Jedynki.

Braun zdecyduje

W telewizji nie pierwszy raz mówi się o politycznych naciskach. Jak wynika z informacji "Rz", redakcja "Wiadomości" odnotowywała próby nacisków ze strony ludzi PSL. Chodziło o próbę umieszczenia pracowników w serwisie. Zespół już wtedy myślał o nagłośnieniu sprawy. Szefowa "Wiadomości" spotkała się nawet wówczas z Marianem Zalewskim (członkiem zarządu TVP kojarzonym z PSL). Konflikt udało się zażegnać.

Iwona Schymalla została szefową TVP 1 jesienią 2010 roku. Jej nominacja wiązała się ze zmianami w zarządzie telewizji, w wyniku których medialną koalicję PiS – SLD zastąpiła koalicja PO – SLD PSL.

Jej pierwsze decyzje polegały na usunięciu z Jedynki konserwatywnych dziennikarzy, m.in. Bronisława Wildsteina, Jacka Karnowskiego, Joanny Lichockiej, Anity Gargas, Stanisława Janeckiego.

W TVP mówi się, że w razie przyjęcia przez Brauna jej dymisji nowym szefem TVP 1 może zostać Piotr Radziszewski, obecnie zatrudniony w Agencji Filmowej TVP.

We wtorek Schymalla nie chciała mówić o swojej dymisji. – W środę prezes Braun ma podjąć decyzję. Do tego czasu nie chcę sprawy komentować – powiedziała "Rz".

Jak wynika z naszych informacji, miała postawić szefowi TVP kilka warunków. Domagała się m.in. większej niezależności w zarządzaniu anteną.

Wtorek rano. Na Woronicza konsternacja. Iwona Schymalla złożyła właśnie rezygnację ze stanowiska dyrektora TVP 1. Prezes TVP Juliusz Braun rezygnacji nie przyjmuje, stwierdza, że musi jeszcze z Schymallą porozmawiać i decyzję podejmie jutro. W tym samym czasie na placu Powstańców w Warszawie (tam znajduje się siedziba redakcji informacyjnych, w tym "Wiadomości") trwa poruszenie. Dziennikarze i współpracownicy nie mówią o niczym innym niż o "dymisji Iwony".

Po południu pojawia się seria komunikatów.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo