Do nadania tytułu dojdzie w najbliższą środę w Paryżu. W 23-letniej historii Acadmia Europaea zdarzyło się to tylko 10 razy i dotyczyło szefów rządów, komisarzy Unii Europejskiej, noblistów z dziedziny literatury itp. — To wielki sukces Polski i Wrocławia, bezprecednsowe wydarzenie — mówi rzecznik prezydenta Paweł Czuma. — Honorowymi członkami są „nieprofesorowie", którzy w jakiś niezwykły sposób przyczynili się do rozwoju nauki w szerokim wymiarze.
Academia Europaea to europejska organizacja naukowców, powstała z inicjatywy brytyjskiego Royal Society. Zrzesza około 2500 profesorów w tym około 50 noblistów. W jej składzie jest około 40 osób z Polski. Wiosną 2011 roku organizacja uznała sam Wrocław na tyle interesującym miejscem na europejskiej mapie naukowo-badawczej, że postanowiła ulokować tu swoją drugą (poza londyńską) siedzibę.
Przy okazji naukowcy poddali Wrocław wnikliwej obserwacji i uznali miasto za rzadki przypadek w Europie, gdzie władze miasta faktycznie realizują program przekształcenia lokalnej gospodarki w opartą na wiedzy. Chodzi tu o współpracę władz z uczelniami wyższymi, z biznesem, instytucjonalne wsparcie dla wspólnych projektów (miejska spółka: Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławia, oraz Wrocławskie Centrum Akademickie — które jest częścią urzędu, a przygotowuje projekty pod kątem rozwoju studentów, współpracy międzyuczelnianej i współpracy z biznesem).
Uznanie europejskich naukowców zdobyło Wrocławskie Centrum Badań EIT+ obecnie największy w Europie projekt infrastrukturalno-badawczy realizowany z unijnych pieniędzy. Zaawansowane badania mają być tu realizowane w dużej mierze pod kątem zastosowania ich wyników w rozwoju gospodarki.