W tygodniku „Przekrój" tekst o tym, co różni młodych Polaków od młodych mieszkańców Zachodu.
W przeciwieństwie do swoich rówieśników z zachodniej Europy, młodzi Polacy poniżej 29. roku życia nie czekają na stałe zajęcie z założonymi rękami.
Przeciwnie, pracują, gdzie się da – na czarno, na tzw. umowach śmieciowych, często poniżej kwalifikacji i liczą, że ich wysiłek się w przyszłości opłaci. W ostateczności wyjeżdżają za granicę.
W krajach Europy Zachodniej, nawet w tych biedniejszych, takich jak Hiszpania i Portugalia, gdzie stopa bezrobocia wśród młodych sięga 50 proc., młodzi bez pracy mogą liczyć na wysokie zasiłki.
Wielu z nich czeka aż to praca ich znajdzie, mieszkają z rodzicami, nie chce im się pracować za kilkaset euro miesięcznie, a ostatnio coraz częściej wychodzą protestować na ulicę. Dopiero uczą się zaradności.