Gargas twierdzi, że nikt z Polski wcześniej nie rozmawiał z tymi świadkami. - Prokuratura w sprawie katastrofy zachowywała się, jakby cierpiała na totalny paraliż. Przykłady można mnożyć, a jeden film z pewnością nie wyczerpał tematu - ocenia.
- Do głowy by mi nie przyszło, że prezydent może zginąć w rządowym samolocie z winy funkcjonariuszy państwa zaniedbujących - wiele wskazuje na to, że celowo - swoje obowiązki - mówi Gargas.
Jak czytamy w najnowszym numerze tygodnika "Uważam Rze", "niewątpliwą wartością 'Anatomii upadku' są rozmowy z rosyjskimi świadkami tragedii, do których autorka dotarła jako jedyna. Opowiadają o tym, co widzieli na własne oczy. Niektóre z wypowiedzi stawiają pod znakiem zapytania kategoryczne stwierdzenia zawarte w raportach komisji MAK pod przewodnictwem gen. Tatiany Anodiny i polskiej komisji ministra Jerzego Millera. W filmie widać też, że Rosjanie ze Smoleńska – gdy tylko nie są na państwowej służbie – nie obawiają się otwarcie rozmawiać."
Zobacz fragment nowego filmu Anity Gargas