Gargas: dotarliśmy do nowych świadków katastrofy tupolewa

- Dotarliśmy do nowych świadków, którzy potwierdzają, że tupolew rozpadł się jeszcze w powietrzu. Widzieli to i opisują dokładnie - mówi tygodnikowi "W Sieci" Anita Gargas, dziennikarka "Gazety Polskiej", autorka filmu "Anatomia upadku"

Aktualizacja: 22.01.2013 11:53 Publikacja: 22.01.2013 08:18

Anita Gargas

Anita Gargas

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Gargas twierdzi, że nikt z Polski wcześniej nie rozmawiał z tymi świadkami.  - Prokuratura w sprawie katastrofy zachowywała się, jakby cierpiała na totalny paraliż. Przykłady można mnożyć, a jeden film z pewnością nie wyczerpał tematu - ocenia.

- Do głowy by mi nie przyszło, że prezydent może zginąć w rządowym samolocie z winy funkcjonariuszy państwa zaniedbujących - wiele wskazuje na to, że celowo - swoje obowiązki - mówi  Gargas.

Jak czytamy w najnowszym numerze tygodnika "Uważam Rze", "niewątpliwą wartością 'Anatomii upadku' są rozmowy z rosyjskimi świadkami tragedii, do których autorka dotarła jako jedyna. Opowiadają o tym, co widzieli na własne oczy. Niektóre z wypowiedzi stawiają pod znakiem zapytania kategoryczne stwierdzenia zawarte w raportach komisji MAK pod przewodnictwem gen. Tatiany Anodiny i polskiej komisji ministra Jerzego Millera. W filmie widać też, że Rosjanie ze Smoleńska – gdy tylko nie są na państwowej służbie – nie obawiają się otwarcie rozmawiać."

Zobacz fragment nowego filmu Anity Gargas

"W 'Anatomii upadku' autorka konsekwentnie odnosi się też do wątpliwości, jakie budzą oddanie śledztwa stronie rosyjskiej oraz niespójne działania polskiej prokuratury wojskowej. Interesujące są wypowiedzi ekspertów zarejestrowane podczas konferencji zorganizowanej przez zespół parlamentarny Antoniego Macierewicza. Pytania o przyczyny smoleńskiej katastrofy, formułowane wcześniej przez sztandarowych ekspertów zespołu (Binienda, Nowaczyk, Szuladziński), przed kamerą stawiają również naukowcy z kilku krajowych uczelni. Ludzkiego, chwilami prawdziwie wzruszającego wymiaru nadają dokumentowi wypowiedzi najbliższych ofiar. Zwłaszcza wówczas, gdy mówią o ekshumacjach szczątków i dodatkowych pogrzebach (tzw. dochówkach) tych, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli na smoleńskim lotnisku" - czytamy w "Uważam Rze".

Gargas twierdzi, że nikt z Polski wcześniej nie rozmawiał z tymi świadkami.  - Prokuratura w sprawie katastrofy zachowywała się, jakby cierpiała na totalny paraliż. Przykłady można mnożyć, a jeden film z pewnością nie wyczerpał tematu - ocenia.

- Do głowy by mi nie przyszło, że prezydent może zginąć w rządowym samolocie z winy funkcjonariuszy państwa zaniedbujących - wiele wskazuje na to, że celowo - swoje obowiązki - mówi  Gargas.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu