Nie chcą tylu aut w miastach

Kraków chce wprowadzić opłaty za wjazd do miasta. Taki pomysł miały już Warszawa i Rybnik. Ale koncepcja upadła.

Publikacja: 12.03.2013 19:40

– Przyjeżdża do nas coraz więcej turystów, ruch jest też coraz większy, a za tym idzie gorsze powietrze. Chcemy walczyć ze smogiem – argumentują samorządowcy z Małopolski.

Jednak na razie zapędy lokalnych urzędników wstrzymuje prawo, które nie zezwala na wprowadzenie takiego myta. Miasta szukają więc innych rozwiązań, by zmniejszyć ruch w centrach.

Wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak zaproponował wprowadzenie winiet dla kierowców spoza Krakowa. Zdaniem marszałka opłata powinna wynosić co najmniej 10 zł. – Nie ma szans na takie opłaty. Marszałek wchodzi w nie swoje kompetencję. To tak, jakbyśmy my zaproponowali jakieś rozwiązanie dotyczące Małopolski, a jak wiadomo, nie możemy tego zrobić – uważa Monika Chylaszek, rzecznik Krakowa. Dodaje, że pomysł ograniczenia ruchu poprzez wprowadzenie opłat jest zgłaszany przez ekspertów od ochrony środowiska od wielu lat. – Widzą w nim sposób na zmniejszenie smogu, jak to się udało zrobić w Londynie czy w Mediolanie – tłumaczy.

Podkreśla, że polskie prawo nie daje samorządom takich możliwości, dlatego Kraków nie walczy o takie rozwiązanie. – Ale chcemy zmniejszyć liczbę aut w centrum, rozszerzając strefę płatnego parkowania i podnosząc opłaty za zostawienie w niej samochodów – tłumaczy urzędniczka z Krakowa.

Dziś pasażer bez biletu płaci w Krakowie 240 zł kary, a kierowca, który nie uiścił opłaty za parkowanie, tylko 50 zł. Kraków odpowiedni wniosek w sprawie wzrostu opłat chce wkrótce złożyć w Ministerstwie Transportu. Z podobnym postulatem do resortu wystąpiła Warszawa. Hannie Gronkiewicz-Waltz też się marzą opłaty za wjazd do centrum. Dochody z tego tytułu już w 2009 r. uwzględniono w strategii zrównoważonego rozwoju systemu transportowego Warszawy do 2015 r., który przyjęto cztery lata temu.

– Jednak wprowadzenie takich opłat czy wyższych stawek za parkowanie niż w ustawie nie jest możliwe. Potrzebna jest zmiana przepisów o drogach publicznych – mówi Marta Brzegowa ze stołecznego ratusza. Dodaje, że ewentualne wprowadzenie opłat za wjazd do centrum na pewno będzie poprzedzone analizą kosztów.

Urzędnikom z Katowic też zależy na ograniczeniu liczby aut w mieście. – Dlatego chcemy stworzyć centra przesiadkowe. W nich mieszkańcy zostawią auta i wsiądą do tramwajów i autobusów – mówi Dariusz Czapla z katowickiego ratusza. W ostatnich latach zamknięto ruch samochodowy na kilku ulicach w ścisłym centrum Katowic.

– Ostatnie podwyżki za płatne parkowanie sprawiają, że kierowcy nie wjeżdżają do centrum już tak często – mówi Czapla.

Strefę płatnego parkowania chce mieć Rzeszów. Ma być gotowa na przełomie 2015/2016 roku.

– Przyjeżdża do nas coraz więcej turystów, ruch jest też coraz większy, a za tym idzie gorsze powietrze. Chcemy walczyć ze smogiem – argumentują samorządowcy z Małopolski.

Jednak na razie zapędy lokalnych urzędników wstrzymuje prawo, które nie zezwala na wprowadzenie takiego myta. Miasta szukają więc innych rozwiązań, by zmniejszyć ruch w centrach.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej