Mężczyzna zmarł wczoraj wieczorem na Rondzie Daszyńskiego po szarpaninie z policjantami. Dziś przeprowadzono sekcję zwłok. – Ze wstępnego protokołu wynika, że przyczyną jego śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa – mówi Katarzyna Calów-Jaszewska, rzeczniczka stołecznej prokuratury.

Co dokładnie się mu stało? Jeszcze nie wiadomo. Dlatego śledczy zlecili dodatkowe badania m.in. toksykologiczne i histopatologiczne. I będą teraz czekać na pełne wyniki sekcji zwłok. Przesłuchano już policjantów, którzy przeprowadzali kontrolę drogową. Na razie nie usłyszeli zarzutów. Zabezpieczono też monitoring z ronda Daszyńskiego. – Po zebraniu wszystkich materiałów zdecydujemy co dalej z tym postępowaniem – mówią śledczy.