- Zakończyliśmy śledztwo w sprawie podpaleń samochodów w nocy z 24 na 25 lutego 2013 roku na ulicy Oleandrów w Warszawie – informuje Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury
Jacek T. tym razem przed sądem odpowie za usiłowanie sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób i mienia wielkich rozmiarów poprzez podpalenie pięciu samochodów.
W nocy z 23 na 24 lutego 2013 r. ktoś podpalił dwa auta na ul. Oleandrów. Następnej nocy na tej samej ulicy zapłonęło pięć samochodów. Za to ostanie podpalenie odpowie teraz przed sądem 24-letni Jacek T. były student politologii, syn znanego adwokata, zagorzały kibic Legii Warszawa. Mężczyzna usłyszał zarzuty za serię tych drugich podpaleń. – Świadkowie wskazali, że to on – mówi prok. Ślepokura. Jacek T. trafił do aresztu, gdzie siedzi do dziś.
Śledczy wyliczyli, że starty spowodowane podpaleniem pięciu aut wynoszą 53 790 z
Jacek T. nie przyznał się do winy. Odmówił też składania wyjaśnień.