Do porwania doszło we wtorek rano. Dwudziestoośmiolatek, który wyszedł do pracy, przed blokiem został zaatakowany przez dwóch nieznanych mężczyzn. Krzyki mężczyzny usłyszała jego matka. Widziała jak na siłę był on wciągany do samochodu, który następnie odjechał. Przerażona kobieta natychmiast zawiadomiła policję.
Mundurowym udało się szybko ustalić nazwiska osób, które mogły być zamieszane w porwanie. Po niespełna trzech godzinach funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn mających związek z uprowadzeniem. W sprawę zaangażowali się m.in. funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i Wydziału Poszukiwań Celowych Komendy Głównej Policji.
W nocy z wtorku na środę zatrzymali oni trzy kolejne osoby, które były bezpośrednimi sprawcami uprowadzenia. Wśród nich była też młoda kobieta. Zabezpieczono samochód sprawców. Policjanci uwolnili też porwanego 28 - latka.
Co mogło być tłem porwania? Z wstępnych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej między uprowadzonym mężczyznom a zatrzymaną piątką doszło do nieporozumień związanych z rozliczeniem za wynajęcie mieszkania.
Sprawcom porwania grozi od roku do 10 lat więzienia.