Pracownikom gorzej już nie będzie

Poprawa koniunktury idzie w sukurs władzom, które w 2013 r. spóźniły się z reakcją na kryzys na rynku pracy.

Aktualizacja: 30.12.2013 22:05 Publikacja: 30.12.2013 18:52

Pracownikom gorzej już nie będzie

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Kończący się rok był jednym z najcięższych w ostatnich latach dla rynku pracy. W listopadzie (najnowsze dostępne dane) w urzędach pracy zarejestrowanych było aż 2 mln 116 tys. osób, a stopa bezrobocia wyniosła 13,2 proc.

Byłoby znacznie gorzej, gdyby nie 3,3 mld zł wydane na wsparcie dla bezrobotnych. To był jedyny instrument antykryzysowy, który przyniósł choć krótkotrwały efekt. Ustawa o ochronie miejsc pracy i uelastycznienie czasu pracy nie zadziałały praktycznie w ogóle.

Dane za grudzień pokażą już sezonowy wzrost bezrobocia. W tym miesiącu oraz w styczniu rejestrują się w pośredniakach ci, którzy zakończyli pracę z końcem roku.

– Szacuję, że w grudniu stopa bezrobocia wzrośnie maksymalnie o 0,4 pkt proc. i nie przekroczy 13,6 proc. – mówi „Rz" wiceminister pracy Jacek Męcina. To byłoby 0,2 pkt proc. więcej niż na koniec 2012 r.

Jego zdaniem przy tak słabym wzroście gospodarczym jak w 2013 r. (w pierwszych trzech kwartałach PKB urosło zaledwie o 1,1 proc. wobec 2,4 proc. rok wcześniej) wynik i tak jest zadowalający. – Gdyby nie nasze interwencje na rynku pracy, stopa bezrobocia jak nic doszłaby do 15 proc. – przekonuje wiceminister.

Z danych resortu wynika, że w tym roku pośredniaki na aktywizację bezrobotnych dostały ok. 3,3 mld zł. To prawie o 700 mln więcej niż w 2012 r. Z tych pieniędzy sfinansowały m.in. staże, szkolenia, dofinansowanie działalności gospodarczej czy refundowanie kosztów doposażenia stanowisk pracy. Z pomocy skorzystało prawie 500 tys. osób.

Z innymi rozwiązaniami władze się spóźniły – przede wszystkim z tzw. drugą ustawą antykryzysową, która miała ratować pracowników przed zwolnieniami. Zakłada ona wsparcie finansowe dla firm, które z powodu trudności na rynku wpadły w tymczasowe tarapaty. Ustawa przewiduje płatny przestój ekonomiczny finansowany z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, obniżenie pracownikowi wymiaru etatu i dopłacanie z funduszu do jego pensji oraz finansowanie z Funduszu Pracy szkoleń dla zatrudnionych w firmie.

Ustawa zapowiadana była szumnie już od 2011 r. Rząd przesłał gotowy projekt do Sejmu pod koniec maja, ale posłowie zajęli się nią dopiero na przełomie sierpnia. Przepisy zaczęły obowiązywać pod koniec października.

Z danych Ministerstwa Pracy wynika, że z przepisów ustawy antykryzysowej skorzystała w tym roku... jedna firma. Przedsiębiorstwo z województwa dolnośląskiego złożyło wniosek o 6202,16 zł na dopłaty do pensji 23 pracowników.

Więcej firm ubiega się o wsparcie w 2014 r. Do tej pory do ministerstwa wpłynęło 11 wniosków. Przedsiębiorcy starają się w nich łącznie o ponad 930 tys. zł dla 157 pracowników.

Nie sprawdziły się także rozwiązania dotyczące tzw. uelastycznienia czasu pracy. 23 sierpnia weszły w życie przepisy wydłużające okres rozliczeniowy czasu pracy z dotychczasowych czterech miesięcy do roku. To rozwiązanie wprowadzono głównie z myślą o dużych firmach, np. z branży motoryzacyjnej, i tych, które w zależności od sezonu mają więcej lub mniej zamówień.

Chodzi o to, by w okresach, kiedy firmy mają mniej zamówień, mogły zatrudniać pracowników na mniej godzin, natomiast wtedy, gdy pracy przybywa, na więcej niż 8 godzin. Ważne, by w rocznym rozrachunku wyszło, że każdy z nich przepracował średnio po 40 godzin tygodniowo.

Przeciwko tej zmianie protestowali na ulicach związkowcy. Nie podoba im się, że w wyniku zmiany przepisów pracownicy tracą wynagrodzenie za nadgodziny.

Ale i na to rozwiązanie przedsiębiorcy się nie rzucili. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że na uelastycznienie czasu pracy od 23 sierpnia (moment wejścia w życie przepisów) do końca listopada zdecydowało się zaledwie 318 firm.

– Bardzo trudno jest wprowadzić te rozwiązania. Przepisy mówią, że można to zrobić tylko za zgodą przedstawicieli pracowników. A związki zawodowe zazwyczaj nie chcą się na to zgodzić – mówi Jakub Fabryś z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Nieoficjalnie mówi się nawet o tym, że zakładowe organizacje związkowe chętnie by na takie rozwiązanie przystały, ale zabraniają im tego centrale.

Dlatego właśnie wśród podpisanych porozumień zaledwie w 49 przypadkach umowę negocjowały związki. Pozostałe zostały podpisane z przedstawicielami pracowników.

– Wiele firm nie stosuje u siebie nowych przepisów, bo nie wiedzą, że prawo się zmieniło, albo nie potrafią tych rozwiązań wprowadzić – tłumaczy Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Zdaniem ekspertów rok 2013 był już ostatnim, kiedy sytuacja na rynku pracy była tak zła. Wszystko wskazuje na to, że w 2014 r. sytuacja stopniowo będzie się poprawiać. Z opublikowanego na początku grudnia Barometru Manpower Perspektyw Zatrudnienia pokazującego perspektywy zatrudnienia w I kwartale 2014 r. wynika, że prognoza netto zatrudnienia wynosi aż +9 proc. To najlepszy wynik w całej Unii Europejskiej i najlepsze prognozy dla Polski od dziewięciu ostatnich kwartałów. Najwięcej pracy ma być dla kierowców i ekspertów od logistyki, najmniej dla urzędników.

Firmy znacznie chętniej będą przyznawały pracownikom podwyżki. Z najnowszego raportu agencji zatrudnienia Randstad wynika, że aż 26 proc. firm jest skłonnych to zrobić.

– Pracodawcy szacują w przyszłym roku wzrost wynagrodzeń o 3–4 proc. – podsumowuje Jeremi Mordasewicz.

Kończący się rok był jednym z najcięższych w ostatnich latach dla rynku pracy. W listopadzie (najnowsze dostępne dane) w urzędach pracy zarejestrowanych było aż 2 mln 116 tys. osób, a stopa bezrobocia wyniosła 13,2 proc.

Byłoby znacznie gorzej, gdyby nie 3,3 mld zł wydane na wsparcie dla bezrobotnych. To był jedyny instrument antykryzysowy, który przyniósł choć krótkotrwały efekt. Ustawa o ochronie miejsc pracy i uelastycznienie czasu pracy nie zadziałały praktycznie w ogóle.

Pozostało 91% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo