Okazuje się, że Polacy najchętniej oglądają to, co już znają. Według danych telemetrycznych Nielsen Audience Measurement najwięcej widzów przed telewizory przyciągnęło wydanie "Teleexpressu" w ostatnią niedzielę roku - 29 grudnia. Oglądało je średnio 7,5 mln widzów, mimo, że było emitowane o nietypowej porze. Nie jak zwykle o 17:00, a o 17:40. Program informacyjny TVP1 miał 47,8 proc. udziałów w rynku, co oznacza, że co co drugi polski telewizor był w tym czasie włączony na ten kanał.
W telewizji liczy się to co nadawane jest przed i po, a "Teleexpress" miał solidne podstawy jeśli chodzi o oglądalność, bo poprzedziła go transmisja z konkursu Czterech Skoczni w Oberstdorfie, którą oglądało niemal 7 mln widzów. W efekcie program ten znalazł się na najniższym stopniu podium najpopularniejszych programów.
Wyprzedził go hit ostatnich lat - serial TVP2 "M jak miłość". Odcinek telenoweli z 7 stycznia oglądało 7,3 mln widzów, przy 44,8 proc. udziałów w rynku. Na czwartej pozycji uplasował się finałowy mecz Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Bayern Monachium. Nadawany 25 maja, kiedy telewizję ogląda zwykle mniej osób, zgromadził 6,8 mln widzów, ale miał większe udziały w rynku, niż pozycje z drugiego i trzeciego miejsca. Mecz, w którym wystąpiło trzech Polaków (Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek) obejrzało 45,3 proc. wszystkich telewidzów.
Pierwszą piątkę zamknął miniserial, który na wiosnę zeszłego roku stał się hitem. Odcinek "Anny Geman" z 15 marca oglądało 6,8 mln widzów. Podobną widownię miał odcinek "Rancza" z 14 kwietnia. Niewiele mniej osób (6,7 mln) zgromadziło specjalne wydanie "Wiadomości" po ogłoszeniu decyzji o wyborze Franciszka na kolejnego papieża. Bezsprzecznie ogłoszenie wyniku konklawe było wydarzeniem, które zobaczyło w telewizji najwięcej Polaków. Ta liczba rozproszyła się jednak na wszystkie kanały. "Habemus papam" oglądało 14 mln Polaków.
Żeby znaleźć się w dziesiątce hitów 2013 r. należało przyciągnąć przed telewizory ponad 6 mln widzów. Ta sztuka udała się również polskim piłkarzom, którzy 22 marca zagrali na Stadionie Narodowym w eliminacjach mundialu z Ukrainą (6,3 mln), skoczkom narciarskim występującym 12 stycznia w Pucharze Świata w Zakopanem (6,1 mln) oraz serialowi "Na dobre i na złe" z 13 lutego (niespełna 6,1 mln widzów).