Pani Bogusława Szymańska, mama 20-letniej Natalii z porażeniem mózgowym w sobotę ok. godz. 10 robiła zakupy w markecie przy ulicy Okuniewskiej w Sulejówku. Wybrała się na nie ze swoją 81-letnią mamą.
Toyotę corollę sedan koloru grafitowego, o numerze rejestracyjnym WJ 74829 zostawiła na miejscu dla inwalidów. Samochód był odpowiednio oznakowany. Kiedy po ok. 20 minutach kobiety wyszły ze sklepu minutach okazało się, że auta nie ma. Ktoś je ukradł.
W samochodzie był wózek inwalidzki jej niepełnosprawnej Natalii, która nie porusza się samodzielnie. – Bez niego moja córka jest uziemiona w mieszkaniu, bo drugiego wózka nie mamy – mówi pani Bogusława. Dodaje, że wózek i samochód służył im w codziennym życiu, gdy trzeba było córkę zawieźć do ośrodka, czy na rehabilitację. – Autobusem czy tramwajem z córką przecież nie pojadę – dodaje. I apeluje o pomoc w odnalezieniu auta.
O kradzieży powiadomiono już policję, która rozpoczęła przeglądanie zapisów monitoringu z rejonu parkingu marketu. Mundurowi starają się odtworzyć przebieg zdarzenia oraz ustalić kto i gdzie odjechał skradzioną toyotą.
Policjanci z Sulejówka i Mińska Mazowieckiego proszą o kontakt świadków kradzieży oraz osoby, które widziały skradziony samochód. Informacje można przekazywać telefonicznie do dyżurnego w Mińsku Mazowieckim tel. 25 759 72 00 czy w Sulejówku tel. 22 783 99 66 lub dzwonić pod numery alarmowe 112 i 997. – Liczymy na każdy sygnał w tej sprawie. Czekamy na informacje o osobach, które uruchomiły auto i odjechały z parkingu oraz inne szczegóły, które pozwolą nam rozwikłać tę sprawę i ustalić sprawców kradzieży - mówią mundurowi z Sulejówka.