Pawlak: Nie trzymam z Burym, chciałem tylko porządku w państwie

Nie chciałem, żeby głosowanie nad odwołaniem ministra odbywało się w atmosferze podejrzeń i szantaży - tłumaczy swoje zachowanie podczas piątkowego głosowania w Sejmie Waldemar Pawlak

Publikacja: 14.07.2014 11:38

Pawlak: Nie trzymam z Burym, chciałem tylko porządku w państwie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Pawlak w piątek złożył wniosek, by przełożyć głosowanie nad wotum nieufności dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza do czasu wyjaśnienia sytuacji szefa klubu PSL Jana Burego, u którego w przeddzień głosowania zjawiły się służby z nakazem przeszukania jego biura i domu. I choć na początku prezydium Sejmu poparło wniosek Pawlaka, premier Tusk ostatecznie przekonał posłów do głosowania natychmiast, w rezultacie czego Sienkiewicz pozostał na stanowisku.

Dziś w radiowej Trójce Pawlak tłumaczył swoje działania interesem państwa.

- Zależało mi na jednej bardzo ważnej sprawie - żeby był elementarny porządek w państwie. Żeby głosowanie nad ministrem spraw wewnętrznych nie odbywało się w atmosferze podejrzeń i szantaży. Sytuacja, w której Sejm podejmuje decyzję w atmosferze tak niejasnej, jest bardzo niebezpieczna - powiedział Pawlak. Dodał, że wbrew temu, co powiedział w nowo ujawnionym przez "Wprost" nagraniu minister skarbu Włodzimierz Karpiński, "nie trzyma z Burym".

Pawlak dodał, że gdyby prokuratura poinformowała posłów o szczegółach sprawy Jana Burego, PSL miałby łatwiejszą decyzję do podjęcia.

- Skoro "Rzeczpospolita" pisze dziś o mocnych dowodach ws. Burego, to znaczy że tak usłyszała w prokuraturze. Dlaczego posłowie nie zostali poinformowani o "mocnych dowodach"? - pytał Pawlak. I dodał, że w takim wypadku PSL usunąłby Burego z funckji szefa klubu, bo "nie moglibyśmy sobie pozwolić, aby szefem klubu był człowiek podejrzany".

- Jeśli szef MSW mówił, że państwo działa fragmentami, to tutaj się okazało że miał rację: jeden fragment państwa zadziałał podczas gdy drugi decydował o fundamentalnych dla państwa sprawach - powiedział były premier.

Pytany o to, dlaczego jego wniosek przepadł, Pawlak tłumaczył to "dużą presją" i "stresem" posłów koalicji. Zaprzeczył jednak, by premier Tusk, który podczas zebrania klubu PSL przekonywał posłów do głosowania za Sienkiewiczem, używał "mocnych słów".

- Premier mówił, że trzeba tę sytuację szybko przeciąć, bo czekanie tylko wzmoży niepewność i pogorszy sytuację. Ja jednak uważałem, że nie może być tak, że tak ważne głosowanie jest przeprowadzane w tak niejasnej atmosferze - relacjonował Pawlak.

Odwołując się do sprawy Burego, Pawlak zasugerował, że w grę wchodzi tu nieczysta gra służb. Przypomniał przy tym o liście jednego z biznesmenów do premiera, w którym skarżył się on na to, że jedna ze służb przedstawiła mu "propozycję nie do odrzucenia", by obciążył zeznaniami Burego w zamian za lżejsze traktowanie.

-Przypuszczam że nic nie znaleziono u Burego, bo o ile dobrze znam te przeciekające instytucje, to jeśli by coś znaleziono, to już w piątek by o tym było wiadomo - dodał Pawlak.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej