Oczywiście i my (Rzeczpospolita) i Gazeta Wyborcza zaczynają w podobny sposób, czyli od prezentacji ostatnich sondaży wyborczy (a nawet prognozy wyborczej). U nas połączone jest to z apelem o mądre głosowanie oraz z nawiązaniem do naszej debaty o potrzebie zmiany konstytucji. W środku mamy 4 kolumny, na których sześciu najważniejszych kandydatów do prezydentury odnosi się do problemu zmian w obecnej konstytucji.
W Gazecie na froncie znalazło się jeszcze miejsce na tekst o pracy w szarej strefie. W Polsce to poważny problem. Według gazety bez płacenia podatków i ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce pracuje 4 proc. zatrudnionych. Im dalej na wschód kraju tym odsetek ten rośnie. Na Podlasiu, co dziesiąty pracujący ( i jego pracodawca) unika kontaktów z fiskusem. W środku gazety jeszcze trzy kolumny poświęcone wyborom, w tym niektóre teksty wyraźnie popierające kandydaturę obecnego prezydenta. W tym najbardziej kuriozalny komentarz Moniki Olejnik, w którym udowadnia, że tzw. antysystemowi kandydaci jak JKM i Kukiz wcale nie są antysystemowi. Dowodem na to, jest skorzystanie przez pierwszego z nich z ubezpieczenia w KRUS. Natomiast Kukiz „posila się systemem rockandrollowym".