Reklama

Były prezes stadniny broni następcy

Marek Trela, były szef stadniny w Janowie Podlaskim, staje w obronie swojego następcy. - Nie można go winić za śmierć klaczy - mówi.

Aktualizacja: 06.04.2016 14:22 Publikacja: 06.04.2016 14:04

Były szef stadniny Marek Trela i Amra na zdjęciu z 2008 r.

Były szef stadniny Marek Trela i Amra na zdjęciu z 2008 r.

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

W paszy koni z Janowa Podlaskiego znaleziono substancje czynne farmakologicznie. Ich stężenie nie przekracza wartości dopuszczalnych w przypadku koni – poinformowała dziś Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Były szef stadniny w Janowie Podlaskim uważa, że antybiotyki, które znaleziono w paszy, nie były przyczyną zgonu klaczy. - Koń waży 500 kg, a dziennie spożywa 4 kg paszy. Żeby zatruł się wspomnianym antybiotykiem w ilościach, jakie wykryto w próbce, to musiałby zjeść jednorazowo 2 tony paszy - mówi Marek Trela w rozmowie z Wirtualną Polską.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Zamkną dworzec Warszawa Centralna. Wiadomo, kiedy i na jak długo
Kraj
Międzynarodowe zawody łazików marsjańskich. W finale dwa zespoły z Politechniki
Kraj
Pierwsza taka biblioteka w Polsce. Metroteka, czyli książki pod ziemią na stacji metra Kondratowicza
warszawa
Ruchy miejskie nie chcą hali na Skrze. Ekspert: To dobrze skomunikowane miejsce
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama