– W dniu wyjścia na wolność Janusz Waluś zostanie odwieziony na lotnisko i wsadzony do samolotu – przewiduje Cezary Łazarewicz, autor książki „Nic osobistego. Sprawa Janusza Walusia”. Jego zdaniem Polak tuż po wyjściu z więzienia wróci do ojczyzny.
Waluś to imigrant zarobkowy, który w 1993 roku zastrzelił w RPA czarnoskórego komunistę Chrisa Haniego, jedną z ikon opozycji. Liczył, że zatrzyma demontaż apartheidu. Wraz ze zleceniodawcą mordu, białym politykiem Clive’em Derby-Lewisem, został skazany na karę śmierci, którą potem zmieniono na dożywocie.
Waluś zrzekł się obywatelstwa RPA i zostawił tylko polskie
Jest prawdopodobnie najdłużej siedzącym sprawcą zbrodni z okresu apartheidu, bo na wolność wyszedł nawet Eugene de Kock, stojący na czele tzw. szwadronów śmierci. Sytuacja Walusia też wkrótce ma się zmienić. Trybunał Konstytucyjny w RPA orzekł w poniedziałek, że ma wyjść w ciągu dziesięciu dni na zwolnienie warunkowe.
Jaki będzie miał status na wolności? Michał Zichlarz, autor książki „Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia”, mówi, że to dobre pytanie. – W przypadku Derby-Lewisa zwolnienie warunkowe odbywało się de facto w warunkach aresztu domowego – zauważa.