Próba wyłudzenia 370 mln zł

Platyna, sprzęt IT, drewno egzotyczne – w te produkty celują przestępcy. Proceder może ukrócić centralny rejestr faktur i wyższe kary.

Aktualizacja: 22.09.2016 21:59 Publikacja: 22.09.2016 19:32

Próba wyłudzenia 370 mln zł

Foto: Pixabay

Zawrotną sumę 370 mln zł chcieli wyłudzić na fikcyjnym handlu platyną dwaj mężczyźni zatrzymani przez Centralne Biuro Śledcze.

– Podejrzani usłyszeli zarzuty oszustwa dotyczące mienia wielkiej wartości oraz popełnienia przestępstw skarbowych. W środę sąd na nasz wniosek ich aresztował – mówi „Rzeczpospolitej" Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie toczy się śledztwo.

Skok był arcyzuchwały ze względu na kwotę podatku VAT, na jaką apetyt mieli podejrzani: Gerard M. i jego 22-letni pomocnik. Mechanizm był rutynowy: obrót na wielką skalę wartościowymi towarami – oprócz platyny akcesoriami komputerowymi. Miały być sprowadzane z Zachodu i sprzedawane m.in. do Rosji. Biznes miał był dochodowy ze względu na różnice w stawce VAT obowiązującej w różnych krajach.

Podejrzani złożyli do I Urzędu Skarbowego w Warszawie stosowne dokumenty, domagając się zwrotu 370 mln zł VAT. Kwota na dziewięciu fakturach opiewała łącznie na ponad 1,5 mld złotych.

– Największa dotyczyła 650 mln złotych – mówi nam jeden ze śledczych. Urzędnicy fiskusa nabrali podejrzeń, że obrót był fikcyjny, a sprawcy, by uwiarygodnić transakcje, przepuścili towar przez kilkadziesiąt firm. W istocie krążyły tylko puste faktury.

– Gdyby przyjąć, że platyna istniała, byłyby jej tony – zaznacza nasz rozmówca.

Skok na kasę się nie udał w dużej mierze dzięki czujności fiskusa. Dalej dowody zebrali już policjanci CBŚP i prokuratorzy z wyspecjalizowanego wydziału do ścigania przestępstw skarbowych.

Mimo nasilonych działań śledczych VAT-owscy oszuści nie kapitulują. Tylko CBŚP zajmujące się sprawami największego kalibru w tym roku rozbiło już kilkanaście takich grup.

– Sprawcy coraz częściej wykorzystują do wyłudzeń kruszec złota i srebra, sprowadzaną z Włoch kawę, fronty mebli, podgrzewacze i drewno egzotyczne. I niezmiennie paliwa – mówi Agnieszka Hemelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji. – Rutynowy mechanizm to wykorzystywanie fikcyjnych faktur – dodaje. Towar, jaki był w obrocie, stanowił zaledwie ok. 10 proc. ilości wykazywanej w fakturach.

Zdarzają się pomysły bardziej oryginalne. Gang rozbity w tym miesiącu przez CBŚP kupował mieszankę spożywczą cukru z ekstraktem herbaty, po czym składniki rozdzielał i dalej w takiej już postaci sprzedawał – na papierze.

Policja zwraca uwagę, że szajki oszustów są liczne i coraz lepiej zorganizowane.

– Dla uwiarygodnienia dostaw firmy kupują specjalne maszyny np. do obróbki drewna egzotycznego czy jak w ostatniej sprawie, oddzielania cukru od herbaty – mówi Agnieszka Hamelusz.

Ilości, jakie wykazują w fakturach oszukańcze spółki, są absurdalne, ale to widać, dopiero gdy śledczy wezmą daną sprawę pod lupę. Np. w jednej z ostatnich firmy zafakturowano 70 tys. ton mieszanki cukru wartego 260 mln zł. W innej stosy drewna egzotycznego.

– Chyba wszyscy w kraju mieliby je na podłogach, gdyby na rynek rzeczywiście trafiła ilość wykazywana w fakturach – mówi policjant ścigający oszustwa gospodarcze.

W oszukańczym łańcuchu biorą udział spółki z siedzibami w całej Europie – w Czechach, na Słowacji, Węgrzech czy w Niemczech. Przy jednej sprawie normą jest łańcuch kilkudziesięciu firm. Straty na VAT sięgają średnio od kilkudziesięciu do kilkuset milionów złotych.

Te oszustwa trudno wykryć, zwłaszcza że brakuje centralnego rejestru faktur, który ma im zapobiec. Poprzedni rząd go nie zbudował. Minister finansów Paweł Szałamacha w czerwcu zapowiedział, że rejestr powstanie do końca 2017 r. Dodał, że celem jest zmniejszenie w ciągu dwóch lat luki w VAT z obecnych 26 proc. do średniej unijnej, czyli 15 proc. Dzięki temu do budżetu trafiałoby dodatkowe 20 mld zł.

– Mamy XXI wiek i powinniśmy mieć możliwość szybkiego sprawdzenia, czy VAT był zapłacony. A wciąż to robimy na piechotę – mówi nam jeden z urzędników fiskusa.

Zapał oszustów może utemperować zaostrzenie kar, co ma niebawem nastąpić. Nawet do 25 lat więzienia będzie grozić za fałszowanie faktur opiewających na ponad 10 mln zł.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo