Chrabota, Pietryga: Timmermans musi ochłonąć, PiS ustąpić

Zatrzymanie sędziów w SN i ograniczenie skargi nadzwyczajnej otworzy drogę do kompromisu.

Aktualizacja: 18.06.2018 11:07 Publikacja: 18.06.2018 00:01

Frans Timmermans

Frans Timmermans

Foto: AFP

Przed południem w Warszawie doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z wiceszefem KE Fransem Timmermansem. W związku z tym przypominamy nasz piątkowy apel do polskiego rządu i Komisji Europejskiej w związku ze sporem między Warszawą a Brukselą o reformę polskiego sądownictwa.

Twarda postawa wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa podczas debaty w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce obróciła w proch narrację, że kompromis już blisko. Warszawę i Brukselę dzieli taka przepaść jak rok temu.

Czytaj więcej:

Słowa Holendra: „Praworządność to nie jest targ koński, na którym można negocjować", to jednak metafora niepasująca do dialogu z 38-milionowym państwem. Taką narracją przyjmuje postawę zero-jedynkową, wyklucza dialog. To błąd wielokrotnie popełniany przez polityków UE. Dla wielu Polaków oznacza tylko zaognianie konfliktu. W starych państwach Unii potrzeba więcej zrozumienia i cierpliwości dla meandrów polityki w młodych, ale już samodzielnych demokracjach. Arogancja w tym świecie nie popłaca. Może obrócić postawy społeczne przeciw Europie i jej wartościom, prowadząc do kolejnych kryzysów zaufania wobec instytucji unijnych. Timmermans, przyjeżdżając w poniedziałek do Warszawy, musi mieć tego świadomość.

Czytaj więcej:

Komisja gra na moratorium

 

Unijny komisarz miał jednak rację, przypominając w środę w Strasburgu, że: „gramy na tym samym unijnym boisku i musimy przestrzegać zasad". Unia to precyzyjnie opisane zasady i przywiązanie do ich poważnego traktowania. To również stabilne instytucje demokratyczne, wobec których każde radykalnie reformatorskie zapędy i ustrojowe wstrząsy budzą obawy. Zwłaszcza gdy reformatorzy – poza bombastyczną retoryką – nie mają mocnych argumentów.

 

Czytaj ponadto:

Baczny obserwator, tak jak wielu polityków PiS, świetnie wie, że poza warstwą ideologiczną nie ma poważnego uzasadnienia resetu kadrowego w Sądzie Najwyższym. W ostatnich latach nie zdarzyło się w nim nic, co by mogło podważyć zaufanie i uzasadniać jego dewastację.

Czytaj więcej:

Timmermans w drodze do Luksemburga

Adwokaci: Polska powinna stanąć przed Trybunałem

Polska praworządność na wokandzie Luksemburga

Slogany o oczyszczaniu Temidy ze złogów PRL nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. Celem reformy Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) miała być demokratyzacja wyborów w ramach niezawisłej społeczności sędziowskiej, a skończyło się na ostrym konflikcie, kiedy górę wzięły ambicje polityczne.

Pewnie wielu zmian nie uda się cofnąć. Poszukiwanie porozumienia, łagodzenie napięć między Polską a władzami UE jest jednak nie tylko możliwe, ale konieczne. Warunkiem jest szczera wola zakończenia sporu. Tymczasem PiS od dwóch miesięcy stara się oczarować Brukselę ustępstwami, które z punktu widzenia już przeprowadzonych reform nie mają znaczenia.

Pola do kompromisu ciągle jednak istnieją. PiS z łatwością może zatrzymać odsyłanie w stan spoczynku kilkudziesięciu sędziów, którzy niczym sobie na to nie zasłużyli. Nie musi też czynić z pierwszej prezes SN męczennicy wyniszczającego Polskę sporu. Może wycofać przepis o akceptacji przedłużenia prawa sądzenia sędziego SN przez prezydenta i oddać to prawo pierwszemu prezesowi SN. Przestrzeń do kompromisu można też znaleźć w ograniczeniu skargi nadzwyczajnej. Warte rozważenia jest wzmocnienie pozycji kolegiów sądów i zgromadzeń oraz ich wpływu na wybory prezesów sądów. Świetnym rozwiązaniem byłby okrągły stół, przy którym obok polityków zasiedliby przedstawiciele trzeciej władzy.

To tylko niektóre z pomysłów, które podpowiadamy w imieniu redakcji „Rzeczpospolitej", w przekonaniu, że Polski nie stać na trwały konflikt z UE. Nadchodzą bowiem ciężkie czasy, w których mamy prawo i obowiązek odgrywać w polityce europejskiej poważną rolę. Na pewno bardziej znaczącą niż dzisiaj.

Przed południem w Warszawie doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z wiceszefem KE Fransem Timmermansem. W związku z tym przypominamy nasz piątkowy apel do polskiego rządu i Komisji Europejskiej w związku ze sporem między Warszawą a Brukselą o reformę polskiego sądownictwa.

Twarda postawa wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa podczas debaty w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce obróciła w proch narrację, że kompromis już blisko. Warszawę i Brukselę dzieli taka przepaść jak rok temu.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?