W ostatniej chwili, tuż przed sprzedażą Polskich Kolei Linowych, małopolski konserwator zabytków w Krakowie zażądał w trybie pilnym wpisania stacji kolejki na Kasprowy Wierch do rejestru zabytków.
Chodzi o stację pośrednią i końcową. Kolej na Kasprowy stanowi największą wartość majątku prywatyzowanej właśnie przez Polskie Koleje Państwowe spółki PKL.
Ograniczenia dla nowego właściciela
Zabytkowa kolej nie zablokuje prywatyzacji, ale może odstraszyć część potencjalnych kupców. Dlaczego?
– Ochrona konserwatorska faktycznie ograniczy możliwość swobodnego dysponowania stacją przez właściciela. Nie będzie można jej modernizować ani przebudowywać bez zgody konserwatora – przyznaje „Rz" Andrzej Pietraszkiewicz, szef Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków w Nowym Targu.
O wpis do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie wystąpiło w połowie listopada Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. A właściwie z pytaniem, czy kolej na Kasprowy jest w rejestrze zabytków. Okazało się, że nie, i konserwator nakazał w trybie pilnym to zaniedbanie naprawić.