Szefowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie udało się całkiem zażegnać wizerunkowego kryzysu.
Ponad 120 tysięcy wolontariuszy w całej Polsce zbierało w niedzielę pieniądze w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku o akcji Jerzego Owsiaka było głośno jednak nie tylko ze względu na szczytny cel: zbieranie pieniędzy dla dzieci, ale też pierwszy raz dla seniorów. Równie wielkie emocje wywołały jego słowa o eutanazji.
– Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem – eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach – to te słowa lidera WOŚP dla portalu dziennik.pl nagłośnione na początku stycznia wywołały ogólnopolską debatę. Głos zabrał episkopat Polski, przypominając, że eutanazja równa się zabójstwu. Słowa Owsiaka natychmiast podchwycili liberalni publicyści i politycy z Ruchu Palikota.
Posłowie Kazimierz Jaworski (SP), Marek Sawicki (PSL), Jacek Żalek (PO) oraz Przemysław Wipler (PiS) wystosowali list otwarty do Owsiaka z apelem, by wycofał się ze swojej wypowiedzi.
Z kolei senator PO Jan Filip Libicki zapowiedział, że w związku z wypowiedzią nie wesprze w tym roku Orkiestry.