Krauze jest jednak nadal podejrzany o współudział w przecieku na temat akcji CBA, która mogła się zakończyć zatrzymaniem ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera. Mecenas Bachmiński zapowiada powrót biznesmena do Polski jeszcze w tym roku.

Uchylenie nakazu zatrzymania, o którym poinformował wczoraj wieczorem dziennik.pl, spotkało się z totalną krytyką opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. – Jestem prawie pewien, że do wydania opinii dotyczącej Krauzego Zbigniew Ćwiąkalski został zatrudniony za pieniądze przez mecenasa Bachmińskiego. Tak zazwyczaj bywa w tego typu sprawach – mówi „Rz” Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości. – To oznacza, że zaangażował się po jednej ze stron. Kiedy został zwierzchnikiem prokuratury, powinien w tej sprawie zachować milczenie. Jednak publicznie podtrzymywał swoje stanowisko. Moim zdaniem mogło to wpłynąć na zachowanie prokuratorów – dodaje.

Ćwiąkalski zapewniał w TVN 24, że nie ma nic wspólnego z decyzją o cofnięciu nakazu zatrzymania.