Andrzej Krawczyk i tak będzie dyplomatą

Jeśli prezydent nie nominuje Andrzeja Krawczyka na ambasadora w Bratysławie, to pojedzie on na tę placówkę jako chargé d’affaires – zapowiedział szef MSZ

Publikacja: 12.06.2008 07:12

Jak się dowiedziała „Rz”, prezydent Lech Kaczyński powołał nowych ambasadorów w Austrii – Jerzego Margańskiego, w Albanii – Irenę Tatarzyńską, oraz w USA – Roberta Kupieckiego. Może to zakończyć kilkumiesięczny spór o nominacje ambasadorskie między pałacem a Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

Jeszcze wczoraj szef tego resortu Radosław Sikorski mówił dziennikarzom, że czeka, aż nominacje dotrą do MSZ, bo prezydent w osobistej rozmowie powiedział mu, iż podpisał wnioski Sikorskiego.

O rodzącym się konsensusie mówiło się w MSZ od kilku tygodni. Ale w jego efekty politycy Prawa i Sprawiedliwości znów zaczynają wątpić.

Wczoraj bowiem Sikorski zapowiedział również, że Andrzej Krawczyk, były prezydencki minister, wyjedzie na placówkę niezależnie od decyzji Lecha Kaczyńskiego. – Pokieruje naszą placówką w Bratysławie albo jako chargé d’affaires, albo, jeśli prezydent się zgodzi, w randze ambasadora – oznajmił Sikorski.

Lech Kaczyński zarzuca Krawczykowi, który w jego kancelarii był ministrem odpowiedzialnym za sprawy międzynarodowe, brak lojalności. – Nie poinformował mnie „o istotnych fragmentach życiorysu” – mówił prezydent. W stanie wojennym Krawczyk miał być tajnym współpracownikiem Wojskowej Służby Wewnętrznej. Po kilku miesiącach został oczyszczony z zarzutów współpracy.

Zdaniem specjalistów wyjazd do Bratysławy dyplomaty, co do kandydatury którego w Polsce pojawiają się spory, może zostać odebrany jako despekt przez kraj przyjmujący. – Pan minister przecież wie, że publiczne oświadczenia na temat nominacji ambasadorskich nie służą naszej dyplomacji – kwituje Paweł Kowal, PiS.

Czy prezydent zmieni zdanie w sprawie Krawczyka? – Nie słyszałem merytorycznych zastrzeżeń ze strony prezydenta wobec Andrzeja Krawczyka. A sam uważam, że to bardzo dobra kandydatura. Polska powinna mieć w Bratysławie ambasadora uzgodnionego między prezydentem i rządem – mówi Paweł Zalewski, poseł niezrzeszony.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.kolakowska@rp.pl

Jak się dowiedziała „Rz”, prezydent Lech Kaczyński powołał nowych ambasadorów w Austrii – Jerzego Margańskiego, w Albanii – Irenę Tatarzyńską, oraz w USA – Roberta Kupieckiego. Może to zakończyć kilkumiesięczny spór o nominacje ambasadorskie między pałacem a Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

Jeszcze wczoraj szef tego resortu Radosław Sikorski mówił dziennikarzom, że czeka, aż nominacje dotrą do MSZ, bo prezydent w osobistej rozmowie powiedział mu, iż podpisał wnioski Sikorskiego.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo