Ludowcy postanowili nie zostawiać bez odpowiedzi wniosku amerykańskich kongresmenów, którzy zgłosili projekt rezolucji wzywającej polski rząd do zwrotu lub wypłaty odszkodowań za mienie żydowskie pozostawione po wojnie w Polsce. Taki projekt powstał zresztą w obu izbach parlamentu USA. W Izbie Reprezentantów trafił nawet pod obrady komisji spraw zagranicznych. – Nie możemy na to nie zareagować – doszli do wniosku posłowie PSL.
W sejmowym Klubie ludowców powstał projekt uchwały, który ma być odpowiedzią na roszczeniową postawę amerykańskich kongresmenów. Posłowie apelują, by wezwali swój rząd do wyrównania nam krzywd, jakie ponieśliśmy na skutek podziału Europy dokonanego przy udziale Amerykanów w Jałcie. W projekcie jest mowa o tym, że przychodzi pora, by i Polska otrzymała rekompensaty podobne do tych, jakie otrzymały po wojnie kraje zachodnioeuropejskie w ramach planu Marshalla. Zawarty jest też pewien przewrotny szczegół. Na końcu posłowie zobowiązują bowiem nasz rząd, by tak uzyskaną od Amerykanów pomoc przeznaczył na wyrównanie roszczeń.
– Delikatnie rzecz ujmując, cały ten pomysł jest wysoce kontrowersyjny – komentuje Tadeusz Iwiński (SLD) z Komisji Spraw Zagranicznych. – To po prostu nie ma sensu.
Jego zdaniem na przedstawiane przez kongresmenów projekty rezolucji najlepiej w ogóle nie reagować, bo są one efektem amerykańskiej kampanii wyborczej. – A jeśli już mamy coś robić, to na pewno nie powinniśmy używać argumentów historycznych, lecz twardych faktów – dodaje Iwiński.
– Nie trzeba odpowiadać na każdy absurd – mówi też Paweł Kowal, wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych z PiS. On również zwraca uwagę na wyborczy kontekst rezolucji kongresmenów.