Budynek przy ulicy Bobrowieckiej 1a w Warszawie to formalnie ambasada Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Dyplomatów komunistycznej dyktatury nie widać zbyt wielu. Okazuje się, że łamią prawo i zarabiają pieniądze, wynajmując część placówki.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest tym oburzone. – W ostatnim okresie Ambasada KRL-D w Warszawie wynajmuje część pomieszczeń z przeznaczeniem na działalność polskich podmiotów gospodarczych wbrew obowiązującym normom prawa międzynarodowego i przepisom prawa polskiego – potwierdzają “Rz” urzędnicy z resortu. Dodają, że zgodnie z przepisami konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych pomieszczeń misji nie wolno użytkować w jakikolwiek sposób niezgodny z funkcjami placówki. Sprawa wynajmu została nagłośniona przez media w 2006 roku, MSZ zapowiadał podjęcie działań. Ale Koreańczycy niczym się nie przejmują.
Kto wynajmuje lokale w budynku ambasady? Swoje biura mają tam m.in. Nova Communications Group (NCG) i powiązana z nią telewizja 4fun.tv. Jak ujawniła w sobotę “Rz” na stronach internetowych, mieści się tam także firma public relations Jerzego Ciszewskiego, doradcy byłego premiera Marka Belki. Firma wspiera znane międzynarodowe koncerny. Ale także z budynku ambasady krwawej dyktatury, w ramach “działań społecznych”, pracuje dla Europejskiego Centrum Solidarności i czeskiej fundacji propagującej idee demokracji i społeczeństwa obywatelskiego – Nadace VIA. Chwali się też, że działała na rzecz... Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
"Pod adresem reżimowej ambasady mieści się też firma PR-owskabyłego doradcy Marka Belki "