Prok. Agnieszka Wichary z Prokuratury Okręgowej w Katowicach nie potwierdza informacji o zatrzymaniu Włodzimierza Mostka. - Dla dobra śledztwa nie wypowiadamy się w tej sprawie - ucięła. Zaskoczony tą informacją był również Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, po sprawdzeniu potwierdził jednak informacje "Rz".
Sprawa najprawdopodobniej ma związek z handlem węglem. Dwa tygodnie temu policjanci z wydziału przestępczości gospodarczej policji wojewódzkiej w Katowicach zatrzymali emerytowanego 51-letniego pracownika kopalni, odpowiedzialnego w niej m.in. za sprawy handlu i marketingu. Prokuratura zarzuciła mu że był w grupie przestępczej, która w latach 2005-2007 oszukała kopalnię "Polska-Wirek" w Rudzie Śląskiej na co najmniej 2 mln zł. Grupa sprzedawała węgiel po zaniżonych cenach. Mężczyzna trafił do aresztu.
Policja już wtedy informowała, że spodziewane są kolejne zatrzymania, zarówno wśród pracowników kopalni, jak i nabywców węgla.
51-latek był mózgiem procederu. To on miał zorganizować nielegalny interes, w który wciągnął innych pracowników kopalni. Osoby odpowiedzialne za klasyfikację i sprzedaż pomagały mu sprzedawać węgiel dobrej jakości jako towar znacznie gorszej klasy, a przez to odpowiednio tańszy. Zyskami nabywcy węgla dzielili się z podejrzanym, a ten ze swoimi wspólnikami.
Policja jest przekonana, że 51-latek przeprowadził dużo więcej nielegalnych transakcji.