List powstał w związku z doniesieniami prasowymi o ewentualnym odwołaniu Krzysztofa Skowrońskiego.
Ponad 70 osób: artystów i ludzi mediów, postanowiło zaprotestować przeciw „poszukiwaniu formalnych pretekstów do zwolnienia dyrektora Trójki”. Ich zdaniem dzięki Skowrońskiemu program nie tylko osiągnął znakomite wyniki słuchalności, ale i odzyskał inteligencki charakter.
Teraz list można podpisywać w Internecie. Zrobili to m. in.: naczelny „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki, wiceprzewodniczący Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej Stefan Wilkanowicz, były opozycjonista Benedykt Czuma, historyk Antoni Dudek, piosenkarka Ewa Bem i szefowa Radia TOK FM Ewa Wanat.
Sam Skowroński zażądał od „Gazety Wyborczej” publikacji sprostowania informacji z artykułu „Chaos w Polskim Radiu”. „Całkowicie nieprawdziwe jest twierdzenie, iż samodzielnie zatwierdzałem wypłatę przysługujących mi honorariów dziennikarskich” – napisał m.in.
Jeśli sprostowanie nie zostanie zamieszczone, dziennikarz nie wyklucza oddania sprawy do sądu.