Mieszkający w Urugwaju Jan Kobylański, polonijny biznesmen i sponsor Radia Maryja, oskarża dziennikarzy i dyplomatów o zniesławienie. Przyczyną są publikacje o Kobylańskim sprzed czterech lat, w których wspominano o jego antysemickich wypowiedziach oraz podejrzeniach IPN, że w czasie wojny mógł wydawać za pieniądze Żydów Niemcom.

– To próba zrobienia przedstawienia i mam wrażenie, że zależy na tym zarówno panu Kobylańskiemu, jak i niektórym pozwanym – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Wróblewski, jeden z pozwanych, były redaktor naczelny „Newsweek Polska”. – Świadczyć o tym może sam akt oskarżenia napisany w formie eseju i wniosek, w którym mecenas reprezentujący Kobylańskiego prosił sąd, by w procesie mogli uczestniczyć dziennikarze.Na ławie oskarżonych w sądzie w Warszawie zasiedli także m.in. były redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Grzegorz Gauden, redaktorzy naczelni „Gazety Wyborczej” Adam Michnik i „Polityki” Jerzy Baczyński.Oskarżeni są też ambasador w Madrycie Ryszard Schnepf oraz były ambasador w Urugwaju Jarosław Gugała, dziś szef „Wydarzeń” w Polsacie.

Kolejna rozprawa odbędzie się 8 maja. Oskarżeni powiedzą wtedy, czy przyznają się do winy.