Były działacz Samoobrony wróci do Sejmu?

Alfred Budner skazany za wysypywanie zboża może na Wiejskiej zastąpić Adama Hofmana z PiS

Publikacja: 10.04.2009 03:12

Na pierwszym planie Alfred Budner

Na pierwszym planie Alfred Budner

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

– Będę kibicował Adamowi Hofmanowi i całej liście PiS – mówi „Rz” Alfred Budner. Skład list PiS jest jeszcze niezatwierdzony, ale Hofman ma w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego startować z drugiego miejsca w Wielkopolsce. Budner już wie, że jeśli poseł PiS zdobędzie mandat, to Państwowa Komisja Wyborcza zapyta go, czy wróci na Wiejską.

Budner przez dwie kadencje był posłem Samoobrony, partię Leppera opuścił w 2006 r., a w ostatnich wyborach do Sejmu startował z listy PiS w Koninie. Bez sukcesu.

W parlamencie chciałby wstąpić do Klubu PiS. Twierdzi, że ma czas na politykę, bo swoje ponadstuhektarowe gospodarstwo (według oświadczenia z 2007 r.) przekazał synowi.

Ale sprawy z Samoobrony ciągną się za nim do dziś. W marcu tego roku sąd skazał Budnera na 5 tys. zł grzywny za wysypywanie na tory zboża należącego do byłego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego (wyrok dostał też Andrzej Lepper). Budner zapewnia, że nie przeszkodzi mu to w politycznej karierze. – Nawet jeśli konstytucja wprowadzi zakaz kandydowania do Sejmu osób skazanych, to mnie on nie dotknie, bo obejmie skazanych na pozbawienie wolności – mówi były poseł. Nad takimi zmianami obecnie pracuje Sejm.

Były działacz Samoobrony to niejedyna osoba na bakier z prawem, która mogłaby się pojawić w Sejmie. Jeśli euromandat zdobędzie Sławomir Nitras z PO, to kolejnym z listy szczecińskiej do Sejmu jest Cezary Atamańczuk. Były radny Platformy został w 2008 r. zatrzymany przez policję pod zarzutem posiadania marihuany i amfetaminy oraz prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków. Na razie Atamańczuk zapowiedział w mediach, że nie rozważa przyjęcia mandatu.

W Sejmie nie zabraknie nowych twarzy. Choć Wiejską chce opuścić Zbigniew Ziobro (PiS), posłem może zostać jego zaufany człowiek Andrzej Romanek, były szef gabinetu Ziobry, gdy był on ministrem sprawiedliwości. W parlamencie miałby zastąpić Arkadiusza Mularczyka (PiS). – Dopóki wynik eurowyborów nie jest znany, nie będę komentował sprawy, choć to ciekawa perspektywa – mówi „Rz” Romanek, obecnie radny sejmiku małopolskiego.

Klub PiS może także zasilić radny tej partii i były prezes Stoczni Gdańsk Andrzej Jaworski. Ostatnio z sukcesem procesował się z Platformą o wykorzystanie jego nazwiska w spocie wyborczym pod hasłem „oszukali”. Reklamówka ukazywała zarobki prezesów państwowych spółek.

Posłem może też zostać obecny wiceminister kultury Piotr Żuchowski (PSL). Zająłby mandat po szefie Klubu PSL Stanisławie Żelichowskim.

Szansę na powrót na Wiejską mają ci, którzy ostatnio wypadli z polityki. Klub Lewicy może zasilić Władysław Szkop posłujący w drugiej i trzeciej kadencji. Ale najpierw mandat do PE z Krakowa musiałaby zdobyć Joanna Senyszyn. Jeśli do Brukseli wyjedzie Janusz Zemke (SLD), jego miejsce może zająć były poseł Sławomir Jeneralski. Za prezesury Roberta Kwiatkowskiego prowadził w TVP „Wiadomości”. Przyznał się do współpracy ze służbami PRL.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej