Czym wyjaśnić - delikatnie rzecz ujmując - "ignorancję" urzędników? Może premie wypłacane przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz były za niskie?
Lech Wałęsa wprawił w zdumienie przyjaciół z Gazety Wyborczej. Czy wystąpienie pogromcy braci Kaczyńskich na kongresie Libertas jest skazą na jego życiorysie? By samodzielnie tego nie rozstrzygać, redakcja ucieka się do fortelu - cytatu z klasyka. W rozmowie z byłym prezydentem GW przytacza komentarz Jacka Żakowskiego z TOK FM: "Jeżeli Lecha Wałęsa poparł Ganleya, to znaczy, że przeszedł na stronę interesów Kremla". - Nie, nie. Nikogo nie wspieram, za nikim nie jestem - odpowiada były przywódca "Solidarności". I sprawa wyjaśniona.
Większość z prawie dwóch milionów polskich ateistów musi ukrywać swoją niewiarę - alarmuje Newsweek. A prawie 30 proc. niewierzących chodzi do kościoła. Cóż, mieliśmy już „coming outy” homoseksualistów, teraz będą się ujawniać ateiści. Czy wtedy Polska będzie normalnym krajem?
Już wolę, gdy Newsweek ujawnia prawdziwe tajemnice. Jak chociażby przebieg poświęconej finansowaniu kampanii Janusza Palikota narady premiera Tuska i wicepremiera Schetyny. Premier sprawę miał bagatelizować, wicepremier obawia się kłopotów. Zdaniem dziennikarzy Newsweeka, rację ma ten drugi.
W przekonaniu tym utwierdzili się po rozmowach z emerytami i studentami, którzy wspierali nie tylko kampanię Janusza Palikota, lecz swym wdowim groszem zasilali fundusz wyborczy samej Platformy. "W PO nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w szczególną miłość lubelskich emerytów i studentów do Palikota." Podobno wicepremier Schetyna na poważnie rozważa wyrzucenie kontrowersyjnego posła z partii. Ciekawe, czy Janusz Palikot weźmie się teraz za publiczne czytanie rozprawy maturalnej Grzegorza Schetyny? Wszak kwitną już kasztany...