Reklama

Połowa głosów dla Platformy

PO zwyciężyła zdecydowanie i według sondażowych wyników obsadzi co drugie polskie miejsce w europarlamencie. PiS dostało niemal 30 proc. głosów. Daleko za nimi SLD – UP i PSL. Do urn poszedł co czwarty Polak

Publikacja: 08.06.2009 04:35

Premier Donald Tusk dziękował wszystkim, którzy oddali głosy m.in. na Danutę Hübner

Premier Donald Tusk dziękował wszystkim, którzy oddali głosy m.in. na Danutę Hübner

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b][link=http://rp.pl/eurowybory09]Eurowyborczy serwis rp.pl[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,316824.html" "target=_blank]Obejrzyj galerię zdjęć[/link][/b]

– Rząd nie dostał żółtej kartki, dostaliśmy kolejną kartę zaufania – oświadczył tuż po godz. 22 premier Donald Tusk, gdy ogłoszono sondażowe wyniki wyborów do europarlamentu.

Według badań pracowni SMG/KRC dla TVN 24 PO otrzymała 45,3 proc. głosów. Drugie było PiS z 29,5 proc. głosów. Do europarlamentu weszłyby jeszcze tylko SLD – UP (12 proc.) i PSL (7,9 proc.).

Jeszcze wyższe poparcie dla PO, a niższe dla pozostałych partii, zapowiadał z kolei sondaż TNS OBOP dla TVP, ale przeprowadzono go tylko w pięciu z 13 okręgów wyborczych.

Reklama
Reklama

Premier podkreślał, że PO poprawiła wynik z 2007 r., kiedy Polacy wybierali krajowy parlament. Pogratulował wszystkim przeciwnikom politycznym.

– Nie jest źle – tak wynik PiS skomentował na gorąco Jarosław Kaczyński, którego partia zdobyła ponad dwa razy większe poparcie niż w eurowyborach z 2004 roku.

Cieszyła się też lewica. – Kończy się czas dominacji dwóch partii prawicowych – przekonywał lider SLD Grzegorz Napieralski.

Zdaniem lidera ludowców Waldemara Pawlaka „Polacy pokazali, że potrzeba koalicji, potrzeba różnorodności”.

– Wszystkie partie ogłosiły sukces, co najlepiej świadczy o tym, że wyniki nie przyniosły sensacji. Potwierdziły status quo – ocenia dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Studiów Politycznych.

W całej Unii przygniatające zwycięstwo odniosła prawica. Socjaliści według wstępnych wyników wygrali tylko w Danii, Słowacji, Grecji i na Malcie. Nie pomógł im kryzys gospodarczy, za który winę próbowali przypisać prawicy i kapitalizmowi.

Reklama
Reklama

Największą grupą polityczną w europarlamencie pozostanie Europejska Partia Ludowa (EPP), do której należą PO i PSL. Nowa grupa Europejskich Konserwatystów, z brytyjskimi torysami, polskim PiS i czeskim ODS, będzie zapewne czwartym pod względem wielkości ugrupowaniem.

PO, razem z PSL, będzie liczącą się siłą w największej grupie chadeków. Jerzy Buzek ma więc szansę na stanowisko przewodniczącego Parlamentu, bo poprze go wzmocniona w wyborach francuska prawica, a także Niemcy. Ale jego włoski konkurent Mario Mauro ma w ręku silny argument: 36 mandatów dla listy Berlusconiego w porównaniu z prawdopodobnie 28 mandatami dla PO i PSL.

Frekwencja w Polsce wyniosła 27,4 proc. (w 2004 r. – 21 proc.). W UE, choć była najniższa od 30 lat, przekroczyła 43 proc.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama