Wyborcy nie chcą rewolucji

Platforma po dwóch latach rządzenia znów wygrała. Ale nie udało jej się doprowadzić do gruntownego przetasowania na scenie politycznej

Publikacja: 09.06.2009 03:51

Wieczór wyborczy w sztabie PO

Wieczór wyborczy w sztabie PO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Po dwóch latach rządzenia Platforma Obywatelska nie tylko nie straciła sympatyków, ale nawet trochę ich zyskała. W tegorocznych wyborach do PE według danych PKW zagłosowało na nią 44,43 proc. wyborców – o 3 punkty procentowe więcej niż w 2007 r.

– To dobry wynik i dobry prognostyk na przyszłość – cieszy się Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący Klubu PO i szef tegorocznej kampanii wyborczej Platformy. – Po dwóch latach rządzenia poparcie dla naszej partii wzrosło, co oznacza, że wyborcy nadal mają do nas zaufanie. Jest nadzieja, że za rok w wyborach samorządowych powtórzymy ten wynik, a gdybyśmy taki wynik mieli w wyborach do Sejmu za dwa lata, to moglibyśmy rządzić samodzielnie.

Dolniak podkreśla, że partia rządząca zawsze ma trudniejszą pozycję w kampanii wyborczej, bo jest celem ataków opozycji.– W tym roku też tak było. Atakowały nas PiS i SLD, a mimo to obroniliśmy naszą pozycję – zaznacza szef kampanii PO.

Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, nie traktuje jednak wyniku Platformy jako szczególnego osiągnięcia. – Scena polityczna jest zamrożona, to się rzuca w oczy – ocenia. – Żadna z partii nie zwiększyła swojego stanu posiadania, odbierając elektorat konkurencji. Przeciwnie, najgorętsze boje toczyły się w ramach tych samych komitetów, a nie między nimi.

Według Biskupa PO może się cieszyć z uzyskanego wyniku. – Ale z zakulisowych informacji wynika, że chciała uzyskać dwukrotną przewagę nad PiS, bo oznaczałoby to gruntowne przetasowanie na scenie politycznej. Tego efektu nie zdołała osiągnąć – zaznacza politolog.

[srodtytul]Ostrzeżenie dla PiS[/srodtytul]

Partia Jarosława Kaczyńskiego po dwóch latach w opozycji straciła część zwolenników. Zebrała w tym roku 27,4 proc. głosów, a przed dwoma laty – 32 proc. – To, że PiS się osłabiało, było widać we wszystkich sondażach – komentuje Biskup. – Partia powinna to potraktować jako sygnał ostrzegawczy.

Aleksandra Natalli-Świat, wiceprzewodnicząca PiS, uważa jednak, że tegorocznych eurowyborów nie można porównywać z wyborami do parlamentu z 2007 roku. Jej zdaniem partia wypadła nieźle, zważywszy na charakter wyborów.

– Nie jesteśmy ani euroentuzjastami, ani krytykami tej instytucji, więc wypadliśmy mało wyraziście w tej kampanii – tłumaczy posłanka. – Poza tym do wyborów poszły przede wszystkim duże miasta, a my mamy najwięcej zwolenników w miasteczkach. Dlatego uważam nasz wynik za przyzwoity.

[srodtytul]Sojusz z barierą[/srodtytul]

Pozycję trzeciej siły na scenie politycznej potwierdził SLD. Ale nie zdołał pokonać granicy 12,34 proc. poparcia, wokół którego oscyluje od 2005 r. Lider partii Grzegorz Napieralski podczas wieczoru wyborczego oznajmił triumfująco, że Sojusz wyrasta na alternatywę dla dwóch partii prawicowych. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ma inne zdanie na ten temat. – Nie można powiedzieć, żeby lewica dynamicznie się rozwijała – ubolewał w TVN 24.

– Wygląda na to, że wyborcy lewicy czekają na nowego lidera, który byłby w stanie przełamać stagnację tej partii – ocenia Biskup. – Widać też, że niezależnie od tego, z kim się SLD połączy, wcale nie przysparza mu to głosów, bo wyborcy i tak uważają, że to jest ciągle ten sam Sojusz. W politycznej niszy wylądowało też Polskie Stronnictwo Ludowe, zdobywając 7,1 proc. głosów. – Ani to sukces, ani porażka – wzdycha Stanisław Żelichowski, szef klubu ludowców. – Zdobyliśmy nieco więcej głosów niż w 2004 roku, bo wówczas mieliśmy 6,3 proc. poparcia, ale dostaniemy trzy mandaty, a mieliśmy cztery. Chcemy reprezentować mieszkańców wsi, ale wygląda na to, że oni nie chodzą na wybory.

Po dwóch latach rządzenia Platforma Obywatelska nie tylko nie straciła sympatyków, ale nawet trochę ich zyskała. W tegorocznych wyborach do PE według danych PKW zagłosowało na nią 44,43 proc. wyborców – o 3 punkty procentowe więcej niż w 2007 r.

– To dobry wynik i dobry prognostyk na przyszłość – cieszy się Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący Klubu PO i szef tegorocznej kampanii wyborczej Platformy. – Po dwóch latach rządzenia poparcie dla naszej partii wzrosło, co oznacza, że wyborcy nadal mają do nas zaufanie. Jest nadzieja, że za rok w wyborach samorządowych powtórzymy ten wynik, a gdybyśmy taki wynik mieli w wyborach do Sejmu za dwa lata, to moglibyśmy rządzić samodzielnie.

Pozostało 80% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej