Centralne Biuro Antykorupcyjne przerwało w minioną środę świetnie rozwijającą się do tej pory karierę. Bizneswoman, aktorka i gwiazda telewizyjna to tylko parę ról, w których do tej pory sprawdzała się M.P. Teraz przyjdzie jej się zmierzyć z zupełnie nowym wyzwaniem.
[srodtytul]Balet w nocnym klubie[/srodtytul]
Jak dotąd Weronika M. P. potrafiła wyjść obronną ręką z wielu trudnych sytuacji. Z pochodzenia Ukrainka, do Polski przyjechała w wieku 20 lat (w 1991 roku), nie znając języka. Pracę zaczęła jako tancerka w nocnych trójmiejskich klubach ze striptizem. Miała się rozbierać też na wieczorach kawalerskich i pracować w hotelach.
– Nie zaprzeczam, że tańczyłam w nocnym klubie, ale nie były to żadne erotyczne tańce, tylko występy grupy baletowej – tłumaczyła „Super Expressowi” M.P., kiedy już była gwiazdą telewizyjną.
– Widziałem zdjęcia z klubu, w którym tańczyła. Jego bywalcy nie wyglądali na miłośników baletu – opowiada dziennikarz zajmujący się życiem celebrytów.