RPO: podsłuchy to złamanie prawa

Według rzecznika praw obywatelskich ABW i prokuratura naruszyły konstytucję, podsłuchując dziennikarzy

Publikacja: 31.10.2009 03:08

Dr Janusz Kochanowski podkreśla to w piśmie do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Prosi o zajęcie stanowiska w aferze podsłuchowej ujawnionej przez „Rz” i „Polskę”. Chodzi o wydanie przez prokuraturę pełnomocnikowi wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Jacka Mąki stenogramu rozmowy dziennikarzy Cezarego Gmyza z „Rz” i Bogdana Rymanowskiego z TVN nagranej przez ABW.

We wtorek Prokuratura Krajowa ogłosiła, że w przekazaniu stenogramu nie ma znamion złamania prawa. Zdaniem Kochanowskiego przy badaniu legalności podsłuchiwania dziennikarzy pominęła kwestie istotne z punktu widzenia ochrony praw i wolności obywatelskich.

RPO podkreśla, że sąd wydał ABW zgodę tylko na podsłuchiwanie Wojciecha Sumlińskiego podejrzanego o płatną protekcję (z jego aparatu toczyła się rozmowa dziennikarzy „Rz” i TVN).

– W świetle obowiązujących zasad prawa rozmowa redaktorów Gmyza i Rymanowskiego wykraczała poza zakres postanowienia sądu – mówi „Rz” Kochanowski.

Wskazuje też, że osobom trzecim – w tym przypadku pełnomocnikowi ppłk. Mąki – można udostępniać za zgodą prokuratury tylko akta prowadzonych spraw, a nie treści rozmów telefonicznych.

Reklama
Reklama

– Naruszono podstawowe zasady konstytucyjne i stwierdzenia tego faktu będę się domagał. To bardzo poważne pogwałcenie zasad – konkluduje Kochanowski.

– Muszę ustalić, czy pismo RPO już do nas dotarło. Odpowiemy na pytania w poniedziałek – mówi „Rz” Katarzyna Szeska, rzecznik resortu.

Zastrzeżenia RPO podziela Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich: – Naruszono prawa dziennikarskie. Podobna historia była w Niemczech i tam wprowadzono przepisy kategorycznie zabraniające podsłuchiwania dziennikarzy.

Dr Janusz Kochanowski podkreśla to w piśmie do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Prosi o zajęcie stanowiska w aferze podsłuchowej ujawnionej przez „Rz” i „Polskę”. Chodzi o wydanie przez prokuraturę pełnomocnikowi wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Jacka Mąki stenogramu rozmowy dziennikarzy Cezarego Gmyza z „Rz” i Bogdana Rymanowskiego z TVN nagranej przez ABW.

We wtorek Prokuratura Krajowa ogłosiła, że w przekazaniu stenogramu nie ma znamion złamania prawa. Zdaniem Kochanowskiego przy badaniu legalności podsłuchiwania dziennikarzy pominęła kwestie istotne z punktu widzenia ochrony praw i wolności obywatelskich.

Reklama
Kraj
Krok w strony budowy wieżowca przy Twardej 7. Będzie wąski, wysoki i podcięty
Kraj
Deweloperzy wybudują infrastrukturę. Warszawa wprowadza Zintegrowane Plany Inwestycyjne
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama