Chodzi o art. 5 ustawy o urzędach i izbach skarbowych, który daje ministrowi możliwość nierespektowania wyników konkursów na szefów tych urzędów, „w przypadku, jeżeli żaden z kandydatów nie gwarantuje obiektywnego wypełniania obowiązków”. Szef resortu nie musi uzasadniać swojej decyzji, nie można się też od niej odwołać.

[link=http://www.rp.pl/artykul/389964.html]Jak ujawniła „Rz”[/link], w ostatnim konkursie na 201 naczelników urzędów skarbowych art. 5 zastosowano aż 11 razy. Nominacji nie dostali m.in. Beata Koziara, choć z testu z wiedzy zawodowej dostała najwięcej punktów w kraju, i Dariusz Przysucha, który miał najlepsze wyniki spośród kandydatów na naczelników w trzech miejscowościach.

Po publikacji dostaliśmy wiele listów od pracowników skarbówki. „Konkursy to jeden wielki przekręt i ściema – one powinny być całkowicie jawne z podaniem przyczyn wyboru lub odrzucenia kandydata” – napisał jeden z nich.

– Będę chciała przekonać kolegów z Klubu PiS, abyśmy złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie art. 5 ustawy o urzędach i izbach skarbowych za niekonstytucyjny – mówi „Rz” posłanka PiS Barbara Marianowska. – Nie może być tak, by wycinać zdolnych ludzi bez jakiegokolwiek argumentu i możliwości obrony.