„Stanowczo protestujemy przeciwko wprowadzeniu tak radykalnej i destabilizującej media publiczne ustawy bez jakiejkolwiek dyskusji, w trakcie kampanii wyborczej, bezpośrednio po rozwiązaniu Krajowej Rady” – piszą twórcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych w apelu, który dziś trafi do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Chcą, aby w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji odbyło się tzw. przesłuchanie publiczne, czyli otwarte dla wszystkich posiedzenie Sejmowej Komisji Kultury.
Pod listem podpisali się reżyserzy Agnieszka Holland (członek komitetu honorowego kandydata PO), Jacek Bromski i Krzysztof Krauze oraz Aleksander Smolar z Fundacji Batorego.
To reakcja na projekt PO, który zakłada m.in. natychmiastowe rozwiązanie rad nadzorczych mediów publicznych. Pierwsze czytanie ma się odbyć dziś na posiedzeniu Komisji Kultury. To kolejny etap działań PO zmierzających do wymiany władz TVP i Polskiego Radia. Pierwszym było rozwiązanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (po tym, jak Sejm i Senat odrzuciły jej sprawozdanie za 2009 r., a wypełniający obowiązki prezydenta Komorowski to zatwierdził).
– Chcemy odpolitycznić media publiczne – zapewniają politycy PO. W ich dobre intencje nie wierzy opozycja – PiS i SLD, które teraz mają wpływy w TVP i PR, mówią o skoku na media. Także autorzy apelu do marszałka piszą: „Ustawa (...) nie odsuwa polityków od manipulacji mediami, jest natomiast prostym sposobem na przejęcie władzy politycznej w mediach i prowadzi do jeszcze większego upartyjnienia i podporządkowania mediów rządzącej koalicji”.
Twórcom nie podoba się też sposób powoływania nowych rad nadzorczych. W TVP czterej członkowie mają być wyłaniani w konkursie przez KRRiT, a trzej wskazywani przez ministrów: skarbu, finansów i kultury. W PR trzej mają pochodzić z konkursu, dwaj z nominacji ministrów. „Oznacza to, że prawie połowę członków będzie obsadzał rząd” – czytamy w apelu.