Medal Wdzięczności to inicjatywa Europejskiego Centrum Solidarności. Przyznano go 325 obcokrajowcom, którzy w latach 80. wspierali działania opozycji demokratycznej. Decyzje podejmowała kapituła pod przewodnictwem marszałka senatu Bogdana Borusewicza. W tym gronie znaleźli się m.in. Lech Wałęsa, Jerzy Borowczak, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis.
Taki medal otrzyma dziś w Bundestagu z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego Helga Hirsch, która od 1979 r. wspomagała polską opozycję, m.in. szmuglując do Polski drukarkę, a na Zachód polską prasę podziemną.
O jej uhonorowanie wnioskował Witold Pronobis, od 1983 roku związany z Radiem Wolna Europa.
– To duża niezręczność – ocenia posłanka Lena Dąbkowska -Cichocka (PiS). – Warto byłoby się zastanowić, czy w tym wypadku nie należałoby wziąć pod uwagę nie tylko to, co Helga Hirsch robiła dla Polski w latach 80., ale także jak przysłużyła się naszemu krajowi później.
Prof. Władysław Bartoszewski, pełnomocnik rządu ds. stosunków polsko -niemieckich: – Gdyby stanęła kwestia odznaczenia jej medalem państwowym, byłbym w kłopocie. Ale teraz dostaje medal za określone zasługi w konkretnym czasie.