Partie nie gwarantują wyborczego sukcesu

Kilka bolesnych porażek PO w wyborach na prezydentów. Jeszcze gorzej wypadł PiS

Publikacja: 23.11.2010 02:12

od lewej: Ryszard Grobelny, Rafał Dutkiewicz i Jacek Majchrowski

od lewej: Ryszard Grobelny, Rafał Dutkiewicz i Jacek Majchrowski

Foto: Fotorzepa

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek został wybrany na kolejną kadencję już w pierwszej turze, zdobywając niemal 88 proc. poparcia. To rekord w skali kraju.

Imponującym wynikiem może się również pochwalić prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, na którego głosowało ponad 70 proc. wyborców.

Obu polityków łączy fakt, iż startowali jako kandydaci niezależni i pokonali przedstawicieli zarówno PO, jak i PiS.

– Udowodnili, że gdy ktoś jest dobrym gospodarzem, nie jest mu potrzebna legitymacja partyjna – mówi „Rz” prof. Henryk Domański, socjolog z PAN. – Co więcej, ze swojej niezależności uczynili atut.

Takich przypadków było więcej. W pierwszej turze zwyciężyli obecni prezydenci Torunia, Kielc, Katowic, Rzeszowa i Bielska-Białej, którzy również startowali z poparciem bezpartyjnych komitetów. Duże szanse na zwycięstwo w II turze mają niezależni włodarze Poznania i Krakowa.

– Duże miasta przeżywały w ostatnich latach prawdziwy boom inwestycyjny. Trudno się dziwić, że ludzie wolą sprawdzonych kandydatów – mówi dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwraca uwagę, że takie wyniki są sporym rozczarowaniem dla PO, która w wyborach zwykle świetnie wypada w metropoliach.

– Można powiedzieć, że PO przegrała na własne życzenie – uważa Flis. – W poprzednich wyborach popierała wielu z tych prezydentów, którzy teraz występowali jako niezależni.

Platforma odniosła jednak kilka sukcesów. W pierwszej turze kandydaci PO wygrali w Białymstoku, Gdańsku i najprawdopodobniej w Warszawie (Hanna Gronkiewicz-Waltz miała 53,3 proc. poparcia po przeliczeniu ponad 83 proc. głosów). Kandydaci PO powalczą też o zwycięstwo w II turze w Łodzi, Krakowie, Lublinie, Szczecinie, Bydgoszczy, Poznaniu i Opolu.

Gorzej od Platformy wypadł PiS, który w pierwszej turze nie zdobył prezydentury w ani jednym dużym mieście. Za dwa tygodnie kandydaci tej partii będą mieli szansę na zwycięstwo w Radomiu, Płocku i Lublinie.

Także wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich nie dają Platformie i PiS powodów do zadowolenia. Co prawda partie te zdobyły najwięcej głosów – odpowiednio 31,4 proc. i 23 proc. (wyniki po przeliczeniu 83,66 proc. głosów), ale to dużo mniej, niż oczekiwały te ugrupowania i niż obiecywały im sondaże. Sukces odniosło za to PSL, które z poparciem 15,65 proc. znalazło się na trzecim miejscu, wyprzedzając SLD (15,3 proc.).

– Wygląda na to, że ludowcy przezwyciężyli kryzys po porażce Waldemara Pawlaka w wyborach prezydenckich – komentuje Artur Wołek, politolog z PAN.

Frekwencja, jak na wybory samorządowe, była rekordowa. W wyborach do rad powiatów głosowało 49 proc. Polaków – najwięcej po 1989 r.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA