W Kraśniku na Lubelszczyźnie sromotnej porażki doznał urzędujący od 1996 r. burmistrz Piotr Czubiński (niegdyś związany z PO, ostatnio bezpartyjny), nazywany “niezatapialnym” ze względu na serię afer, z których wychodził obronną ręką. W drugiej turze zagłosowało na niego 40 proc. wyborców. Wygrał zaś popierany przez PiS Mirosław Włodarczyk, lekarz, radny w minionej kadencji.
– Od dziś Kraśnik jest wolnym miastem. Teraz każdy może powiedzieć to, co myśli, nie obawiając się, że straci pracę – mówi “Rz” Włodarczyk. – Podbiliśmy serca mieszkańców. Zanotowano tu ponad 55-proc. frekwencję, bo mieszkańcy bardzo chcieli zmian.
W Rudzie Śląskiej, gdzie od dziesięciu lat rządził prezydent Andrzej Stania z PO, o jego przegranej przesądziły tylko 304 głosy. Pokonała go dawna podwładna, była dyrektorka MOPS i kandydatka niezależna Grażyna Dziedzic, która zdobyła 50,45 proc. głosów.
W Łącku z władzą rozstał się rządzący gminą od 27 lat wójt Franciszek Młynarczyk. Pokonał go Janusz Klag – zdobył 58,44 proc. głosów (o 978 więcej niż rywal). Cztery lata temu Młynarczyk wywalczył reelekcję z 77,5-proc. poparciem, nie mając kontrkandydata.
Są też miejsca, gdzie długoletni gospodarze zapewnili sobie reelekcję – ale z minimalną przewagą. W Radzyniu Podlaskim trzecią kadencję rządzić będzie burmistrz Witold Kowalczyk (bezpartyjny). Ale pewny wygranej mógł być dopiero po zliczeniu wszystkich ponad 7 tys. głosów – dostał ich o 44 więcej od posła PiS Jerzego Rębka.