Internauci protestują, bo rząd chce cenzurować sieć

Tysiące użytkowników Internetu protestują przeciw projektowi nowelizacji ustawy medialnej

Publikacja: 15.03.2011 19:57

Internauci protestują, bo rząd chce cenzurować sieć

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

„Niech rząd odczepi się od Internetu" – takim hasłem internauci reklamują akcję prowadzoną na portalu społecznościowym Facebook. Podobnych kampanii w sieci jest kilkanaście.

To reakcja na rządowe zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, nad którymi będzie w środę debatować Senat. Tydzień temu Sejm przyjął zapisy umożliwiające filtrowanie treści publikowanych w Internecie i wprowadzające nakaz rejestrowania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji internetowych serwisów audiowizualnych.

 

Internauci już zbierają podpisy pod ewentualnym wnioskiem o zaskarżenie ustawy do  Trybunału Konstytucyjnego, gdyby ustawa weszła w życie.

Ale nie tylko oni protestują przeciwko rządowemu projektowi. – Jest to ustawa głęboko krzywdząca wszystkich polskich przedsiębiorców. Każdy, kto ma własną stronę internetową i zamieszcza na niej materiały audiowizualne, będzie podlegał obowiązkowi rejestracji w  KRRiT – mówił we wtorek Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.

Część zapisów ustawy skrytykowali też prezesi telewizji: TVN, Polsat i Puls.

– Ten projekt pachnie cenzurą – mówi „Rz" dr Maria Nowina-Konopka, ekspert do spraw demokracji w sieci z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu. I dodaje: – Można odnieść wrażenie, że kiedy internauci popierali rząd i PO, to o pracach nad takimi zapisami było cicho. A gdy pojawiło się w sieci sporo krytycznych akcji wymierzonych w rząd, to w pilnym trybie przyjęto ustawę.

– Możliwe ograniczenie wolności słowa i stworzenie infrastruktury filtrującej treść w Internecie będą miały skutki dla nas wszystkich – ostrzega Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon zajmującej się ochroną praw człowieka.

– Nie mam zamiaru kontrolować Internetu ani innych mediów – zapewniał we wtorek premier Donald Tusk. I obiecał, że poleci współpracownikom ponowne przejrzenie przyjętej przez Sejm ustawy.

Internauci przypominają, że przed rokiem Donald Tusk podczas prac nad ustawą antyhazardową forsował przepis pozwalający na blokowanie stron rozpowszechniających „treści niedozwolone". Po protestach internautów rząd wycofał te zapisy z ustawy.

„Niech rząd odczepi się od Internetu" – takim hasłem internauci reklamują akcję prowadzoną na portalu społecznościowym Facebook. Podobnych kampanii w sieci jest kilkanaście.

To reakcja na rządowe zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, nad którymi będzie w środę debatować Senat. Tydzień temu Sejm przyjął zapisy umożliwiające filtrowanie treści publikowanych w Internecie i wprowadzające nakaz rejestrowania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji internetowych serwisów audiowizualnych.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA