Reklama

Prywatny interes wiceministra Burego

Wiceminister skarbu złamał ustawę antykorupcyjną. Pół roku temu stał się współwłaścicielem prywatnej spółki. Udziały sprzedał wczoraj po wszczęciu kontroli CBA

Publikacja: 26.05.2011 17:07

Prywatny interes wiceministra Burego

Foto: ROL

Wiceminister skarbu z ramienia PSL Jan Bury w styczniu tego roku został udziałowcem spółki SO-RS z Rzeszowa. Kupił 50 proc. udziałów, choć ustawa antykorupcyjna, która obowiązuje od 1997 r., zabrania takich praktyk. Art. 4 ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (do takiej zalicza się sekretarz stanu) dokładnie określa, że nie mogą one "posiadać w spółkach prawa handlowego więcej niż 10 proc. akcji lub udziały przedstawiające więcej niż 10 proc. kapitału zakładowego - w każdej z tych spółek". Za złamanie ustawy grozi odwołanie ze stanowiska.

Spółka Burego była właścicielem hotelu w Rzeszowie Res-Hotel, ale przedmiot działalności spółki wiceministra jest bardzo szeroki: drukowanie gazet, wydawanie książek, działalność portali internetowych, zbieranie odpadów niebezpiecznych, działalność w zakresie telekomunikacji satelitarnej, działalność obiektów sportowych i klubów sportowych.

Jan Bury jest sekretarzem stanu od listopada 2007 r. Z wykształcenia jest prawnikiem, od 10 lat jest także członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. W rozmowie z "Rz" przyznaje, że "popełnił niezamierzony błąd" i złamał przepis, za który przeprasza. - Tak czasem w życiu bywa, że w sprawach ważnych, człowiek wyłącza myślenie i ja tak zrobiłem - mówił dziś rano w rozmowie z "Rz".

Bury tłumaczył nam także, że udziały kupił za 600 zł, a spółka od wielu miesięcy nie prowadziła żadnej działalności, nie ma też żadnego majątku. Po co ją więc kupił?

- Po wyborach chciałem rozpocząć działalność wydawniczo-kulturalną - tłumaczy wiceminister Bury. - Przez kilkanaście lat byłem wydawcą, wydawałem m.in. "Wiadomości Podkarpackie". Chciałem wydawać tygodnik, może kwartalnik.

Reklama
Reklama

Bury udziały w spółce sprzedał w środę, po telefonie z CBA o wszczęciu kontroli. Rano do wiceministra Burego przyszli funkcjonariusze CBA. - Tak, złożyłem zeznania do protokołu - potwierdził wiceminister Bury.

Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA potwierdza, że w środę szef CBA Paweł Wojtunik wdrożył w trybie doraźnym kontrolę wobec wiceministra skarbu Jana Burego w zakresie przestrzegania zapisów Ustawy antykorupcyjnej. - Dziś rano agenci CBA upoważnieni do kontroli osobiście doręczyli ministrowi Buremu w jego gabinecie dokumenty rozpoczynające kontrolę - tłumaczy Dobrzyński. Wczoraj nie było to możliwe, gdyż minister przebywał poza Warszawą.

- Wiceminister tłumacząc, że nie zna prawa wystawił sobie fatalne świadectwo -  ocenia prof. Antoni Kamiński, ekspert do spraw korupcji.

Kulisy sprawy w jutrzejszym wydaniu "Rzeczpospolitej"

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama